Świątek oddała fortunę, którą zarobiła w Czechach. Znów pomoże walczącym z depresją
- Wspaniały gest Igi Świątek po finale turnieju WTA w Ostrawie
- Polka oddała zarobione w Czechach pieniądze dla osób chorych
- W poniedziałek obchodzony jest Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego
Iga Świątek w niedzielę walczyła w finale turnieju WTA w Ostrawie, swoim ósmym w sezonie 2022. Walczyła z Barborą Krejcikovą przez trzy godziny i 16 minut, robiła co mogła, ale to znakomicie dysponowana Czeszka triumfowała 5:7, 7:6(4), 6:3. Polka po raz pierwszy w tym sezonie przegrała finał dużej imprezy, ale i tak powinna być dumna. Jej najwyższa forma ma dopiero przyjść na WTA Finals, a już widać, że gra naprawdę wspaniale.
W poniedziałek, jak od trzydziestu lat, obchodzić będziemy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Nasza 21-letnia mistrzyni nie zapomniała o tym niezwykle ważnym dniu, a jej gest z pewnością odbije się echem na całym świecie. Gdy po finale dostała od organizatorów kilka chwil i szansę zabrania głosu, przypomniała o tym niezwykle ważnym dniu. I zdobyła się na wspaniały gest, bo oddała swoją premię z Ostrawy.
- Chciałam powiedzieć, że jutro jest światowy dzień zdrowia psychicznego. Wszystkie zarobione pieniądze w tym turnieju przekażę na organizacje non-profit w Polsce. Mam nadzieję, że to coś zmieni - powiedziała Iga Świątek, a kibice przerwali jej burzą braw i owacją na stojąco. Nasza mistrzyni zdobyła się też na żart i dodała, że premia mogła być większa, gdyby wygrała turniej.
Agel Open w Ostrawie to turniej zaliczany do kategorii WTA 500, co oznacza, że pula nagród w całej imprezie wynosi 611 tysięcy euro. Zwyciężczyni, czyli Czeszka Barbora Krejcikova, zarobiła w niedzielę dokładnie 116 341 euro, a dla Igi Świątek organizatorzy przygotowali czek w wysokości 58 032 euro. To oznacza, że rakieta numer jeden na świecie przekazała na rzecz walki z depresją około 282 070 złotych na wsparcie psychiatrii.
Tak samo zrobiła przed rokiem. Wówczas tenisistka postanowiła przekazać ponad 51 tys. dolarów na wybraną przez siebie organizację zajmującą się ochroną zdrowia psychicznego.
A potrzeby w naszym kraju są po prostu ogromne.
Problemy polskiej psychiatrii są jak wór, do którego nieustannie wkładamy nowe rzeczy sprawdzając, czy jeszcze wytrzyma, czy może zaraz pęknie. To piekielnie ryzykowna strategia – mówią specjaliści i przypominają, że bez sprawnej opieki w zakresie zdrowia psychicznego nie można mówić o godnym życiu i cywilizowanych warunkach. I apelują o wsparcie oraz zmiany systemowe, które pomogą ratować ludzi walczących z chorobą.
Iga Świątek, choć ma dopiero 21 lat, od zawsze zwraca uwagę na sferę mentalną swojej kariery i od lat wspiera osoby zmagające się z problemami psychicznymi. Tak było, gdy z chorobą walczyła jej koleżanka z kadry Maja Chwalińska. Tak było, gdy publicznie do problemów przyznała się Naomi Osaka, jedna z najlepszych zawodniczek świata. W jej przypadku depresja oznaczała poważny zakręt w karierze.
A przecież gdy pojawiają się oznaki depresji, trzeba udać się do lekarza i walczyć o swoje zdrowie. Niestety dla wielu chorych to duże wyzwanie. "Koszt prywatnej wizyty u psychiatry to jakaś kpina. Płacisz 200-250 zł za 10 minut rozmowy i receptę na leki, które kosztują kolejne 100. Jak tak dalej pójdzie, to naprawdę szybciej zejdę, niż się wyleczę" – pisała czytelniczka do naTemat o kosztach leczenia zdrowia psychicznego w Polsce.
Co bardzo niepokojące, coraz więcej dzieci ma problemy ze zdrowiem psychicznym, a statystyki dotyczące samobójstw wśród najmłodszych porażają. Tymczasem jedynemu oddziałowi psychiatrycznemu w woj. warmińsko-mazurskim grozi zamknięcie od października, bo lekarze złożyli wypowiedzenia. Kto zajmie się dziećmi?
- Proszenie o pomoc to oznaka odwagi i siły, a nie słabości - mówiła nasza mistrzyni. Miejcie w sercach słowa Igi Świątek i nie bójcie się prosić o pomoc. Choć wciąż jest w naszym kraju wiele do zrobienia, a system działa źle, nie brakuje miejsc, gdzie można zyskać pomoc.