Jakiemu puściły hamulce germanofobii. "Niemcy chcą osadzić swojego człowieka w Polsce"

Mateusz Przyborowski
18 października 2022, 20:22 • 1 minuta czytania
– Ta gra jest bardzo prosta. Niemcy chcą osadzić w Polsce swojego człowieka Donalda Tuska i Platformę Obywatelską – wypalił Patryk Jaki w Radiu ZET. Następnie dodał, że Unia Europejska miała "duży udział" w... wybuchu wojny w Ukrainie. Dziennikarka w pewnym momencie nie wytrzymała.
Patryk Jaki, europoseł Solidarnej Polski Fot. JACEK DOMINSKI / REPORTER

Patryk Jaki był gościem wtorkowej audycji w Radiu ZET. Komentując fakt niewypłacania Polsce unijnych pieniędzy, europoseł Solidarnej Polski stwierdził, że "Komisja Europejska nie ma dobrej woli".

Patrykowi Jakiemu puściły hamulce

– Oni uważają, że mamy gorszą kulturę i tradycję. Uważam, że Polska ma lepszą kulturę i tradycję, demokratyczną i konstytucyjną. Izba Dyscyplinarna jest już zlikwidowana, my zrobiliśmy gest, mimo że oni w sposób oczywisty łamali traktaty, nakazując nam jej rozwiązanie – oznajmił Patryk Jaki.

Na tym jednak nie skończył swojego wywodu. – Ale proszę bardzo, jest rozwiązana. I dalej nie ma pieniędzy – stwierdził polityk i dodał, że "w Polsce nie jest łamana praworządność".

– Wprowadzone przez nas rozwiązania obowiązują także w innych krajach UE. Oni to nawet wiedzą, tylko tłumaczą to, że owszem są takie rozwiązania, ale Polska ma gorszą tradycję i kulturę. To jest pogląd rasistowski – powiedział.

Powiązał też Donalda Tuska z Niemcami, a zaczął od stwierdzenia, że "po prostu musimy zrozumieć, o co w tej grze chodzi".

Ta gra jest bardzo prosta: Niemcy chcą osadzić swojego człowieka w Polsce – Donalda Tuska i Platformę Obywatelską, w którą inwestują już od wielu lat i w związku z tym wykorzystują fundusze europejskie i naiwność dużej części Polaków, którzy uważają, że w Polsce brakuje praworządności.Patryk Jakieuroposeł Solidarnej Polski

– Już od XVIII wieku mieliśmy elity polskie opłacane z zewnątrz. Do dzisiaj dzieje się to samo – kontynuował. – Kogo pan oskarża, że jest opłacany z zewnątrz? – zapytała Beata Lubecka.

– To są eksperci fundacji, którzy dostają pieniądze z zewnątrz, albo od Sorosa, albo są dodatkowe środki dysponowane przez KE, która ustami swojej szefowej mówi, że chce, by Donald Tusk został premierem – odparł Patryk Jaki.

"Proszę się z tego wycofać, natychmiast"

Z jego ust padły też inne określenia, np.: "Donald Tusk jest politycznym, niemieckim słupem". Między prowadzącą a Jakim doszło także do spięcia.

– Ogromną zasługą tego, że jest wojna, to jest wina UE. Dlatego, że to ta organizacja pozwoliła, żeby budować Nord Stream 1, Nord Stream 2, żeby stawiać na gaz. Ma więc w tym ogromny udział, bo postawiła na rosyjski gaz, a gaz jest bronią Putina. (...) Wbrew temu propagandowemu przekazowi, który można słyszeć od rana do wieczora w Radiu ZET, że Unia jest taka dobra i gwarantuje nam bezpieczeństwo... – wypalił europoseł.

Dziennikarka nie wytrzymała: – Proszę się z tego wycofać, natychmiast – stwierdziła. Jej gość odparł, że tego nie zrobi.

Wtorkowe wypowiedzi europosła pokazują, że puściły mu hamulce germanofobii. Ale to niejedyny polityk obozu władzy, który wygłasza podobne tezy. W ostatni weekend Jarosław Kaczyński tłumaczył swoim zwolennikom w Pabianicach różnice pomiędzy jego ugrupowaniem a "przeciwnikami politycznymi".

Prezes PiS stwierdził m.in., że "w Polsce mamy partię niemiecką". – I ten wybór, który jest, to polska partia lub partia niemiecka i jej sojusznicy, którzy na wszystko są gotowi machnąć ręką, byle tylko do tego parlamentu się dostać – oznajmił Kaczyński.