Tusk punktuje Kaczyńskiego. "My tu mamy dzieci i byśmy takich głupot nie opowiadali"

Michał Koprowski
09 listopada 2022, 18:39 • 1 minuta czytania
9 listopada Donald Tusk przyjechał na spotkanie z mieszkańcami Płocka, gdzie odniósł się do ostatniej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o dzietności i kobietach, które "dają w szyję". – My tu mamy dzieci i byśmy takich głupot nie opowiadali – podkreślił lider Platformy Obywatelskiej.
Donald Tusk w Płocku: "My mamy dzieci i byśmy takich głupot nie opowiadali" Fot. Jacek Domiński / East News

Tusk w Płocku o "Lewandowskich jako argumencie w dyskusji o dzietności"

Na początku spotkania Donald Tusk wspomniał, że w ostatnim czasie Robert Lewandowski oraz Anna Lewandowska "posłużyli jako argument w dyskusji telewizyjnej o dzietności w Polsce".

– Nie wiem, czy państwo to odnotowali. Oprócz słów samego prezesa, kto daje w szyję i dlaczego nie ma dzieci. Później kolejny autorytet, poseł Bartosz Kownacki uznał w telewizji, że "jak mówimy o poziomie dzietności, to za chwilę są mistrzostwa świata w piłce nożnej" – przypomniał Tusk.

– I zakończył to słowami: dlatego życzę państwu Lewandowskim, żeby polska reprezentacja odniosła sukces, Lewandowski został najlepszym strzelcem turnieju i żeby rzeczywiście ta dzietność była dużo większa – dodał lider PO.

"My tu mamy dzieci i byśmy takich głupot nie opowiadali"

Następnie polityk przyznał, że nie dziwi się prezesowi Kaczyńskiemu, że ma "taką, a nie inną orientację na temat dzietności i powodów, dla których dzietność w Polsce jest taka, a nie inna".

Zobacz też: Na spotkaniu z Kaczyńskim to byłoby nie do pomyślenia. Tusk zmierzył się z przeciwnikiem

– No bo jeśli ma takich doradców, jak poseł Kownacki, który najwyraźniej sądzi, że dzieci biorą się z oglądania meczów, to trudno się prezesowi dziwić. Trudno się dziwić, że ludzie o takich kompetencjach wygadują takie rzeczy i że rządy tych ludzi przynoszą takie efekty, także, jeżeli chodzi o demografię. My tu mamy dzieci i byśmy takich głupot nie opowiadali – powiedział Donald Tusk.

Przyszli rodzice "muszą mieć poczucie, że państwo będzie pomagało"

Lider PO tłumaczył podczas spotkania, że "problem demografii jest związany z poczuciem bezpieczeństwa, a właściwie jego brakiem". – Przyszła matka i ojciec muszą mieć poczucie, że państwo będzie pomagało. Wpływ na decyzje o macierzyństwie ma to, jak państwo się wobec rodziców zachowuje – podkreślił.

Jak dodał Tusk, "nie będzie więcej dzieci, jeśli władza będzie w Polsce tak traktowała kobiety". Zaznaczył jednocześnie, że potrzebna jest elementarna pomoc dla młodych rodziców.

Kaczyński: Jak się do 25. roku życia daje w szyję...

Przypomnijmy, że Jarosław Kaczyński podczas wizyty w Ełku podzielił się swoimi przemyśleniami o niskim poziomie dzietności. Jak podkreślił, jeśli "młode kobiety piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie".

Przeczytaj także: "Wiadomości" tłumaczą skandaliczne słowa Kaczyńskiego. To była karkołomna próba

– To też na pewno nie służy temu, żeby decydować się na macierzyństwo. Ja nie jestem zwolennikiem bardzo wczesnego macierzyństwa, no bo kobieta też musi dojrzeć do tego, żeby być dobrą matką. Ale, no, jak się do 25. roku daje w szyję... – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości.