Smaszcz nie daje za wygraną. Zwróciła się do osób, które ją krytykują

Weronika Tomaszewska-Michalak
10 listopada 2022, 06:22 • 1 minuta czytania
Paulina Smaszcz nie daje o sobie zapomnieć. Dodała kolejny wpis w mediach społecznościowych, w którym podkreśliła, jak będzie się zachowywała w stosunku do osób krytykujących jej życie.
Paulina Smaszcz nie daje o sobie zapomnieć. Fot. TRICOLORS/EAST NEWS

Paulina Smaszcz zaistniała ostatnio w mediach przez ujawnienie związku swojego byłego męża Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek. Swoją medialną działalnością wokół tej sytuacji wzbudziła kontrowersje. Wyzywała bowiem ojca swoich dzieci od "kłamców", a internautki, które nie pochwalały jej zachowania, od "zazdrośnic" i "debilek". Bliska relacja prowadzących "Pytanie na śniadanie" wywołała niemałe poruszenie w świecie mediów. Na swój komentarz w tej sprawie zdecydowało się wiele znanych osób m.in. Izabela Janachowska i Iwona Pavlović. To jednak mocno nie spodobało się samej zainteresowanej. "Co to są za ekspertki? Iwona Pavlović, która rozbiła rodzinę mężczyzny z trojgiem dzieci i troje dzieci zostało po rozwodzie? Sama nie ma dzieci i radzi mi, matce? Iza Janachowska, która wychodzi za mąż za milionera, czyli strzela sobie z nim dzidziusia, a on opuszcza żonę, która jest w średnim wieku?" – stwierdziła Paulina Smaszcz w trakcie rozmowy z Anną Zejdlar. Janachowska w odpowiedzi na te słowa przyznała, że jest jej przykro z powodu kłamstw rozpowiadanych przez dziennikarkę. W jej obronie stanął także mąż – Krzysztof Jabłoński i wspomniał o skierowaniu sprawy na drogę prawną.

Smaszcz dodała nowy post. Odniosła się do osób, które ją krytykują

Teraz Smaszcz znów zabrała głos w aferze, która sama wywołała. Odniosła się do krytyki jej poczynań. "Robię swoje. Działam. Daję radę. Kocham i jestem kochana. Nie znam żadnej ciekawej osoby, która nie miałaby wyboistej historii i złych doświadczeń. (...) Spotyka nas zło, żeby potem przyszło dobro. Przetrwać trzeba pierwsze, a z otwartymi ramionami poczekać na to drugie" – stwierdziła na początku.

W drugiej części wpisu zapewniła: "Jeśli ktoś krytykuje moje życie i wchodzi w nie z butami, łamie zasady, nie dotrzymuje słowa, kłamie i żyje w obłudzie, niech ma świadomość, że odwdzięczę się pięknym za nadobne".

"Prawdę ujawniam, nawet jak ktoś jej nie toleruje, nie lubi i odrzuca, bo stworzył sobie wyimaginowany świat poklasku i braw, które opierają się na fałszu i interesowności" - dodała. Dziennikarka pod swoim najnowszym wpisem zdecydowała się na zablokowanie komentarzy.