"Biedny Jarek". Giertych boleśnie podsumował ostatnie słowa Kaczyńskiego o kobietach

Mateusz Przyborowski
13 listopada 2022, 13:03 • 1 minuta czytania
Tydzień temu Jarosław Kaczyński stwierdził, że Polki nie rodzą dzieci, bo "dają w szyję". W sobotę w Wadowicach mówił o "12-latkach, które chcą być lesbijkami". Ostatnie popisy prezesa PiS w krótkich, ale dosadnych słowach, podsumował Roman Giertych.
Roman Giertych o słowach Kaczyńskiego na temat kobiet: Biedny Jarek Fot. Michal Wozniak / East News

Jarosław Kaczyński potrzebował zaledwie tygodnia, by ponownie zrazić do siebie miliony Polek. W sobotę 5 listopada na wiecu ze swoimi zwolennikami w Ełku oznajmił, że młode kobiety "dają w szyję", przez co dzietność w naszym kraju jest na niskim poziomie.

Prezes PiS w tydzień dwa razy obraził Polki

Równo tydzień po tych słowach i po tym, jak Strajk Kobiet zapowiedział protest przed jego domem na warszawskim Żoliborzu, prezes PiS pojechał do Wadowic, by wytłumaczyć się ze swoich słów.

Chciałem tylko powiedzieć pewną prawdę o pewnym szkodliwym zjawisku – powiedział. Chwilę później lider obecnego obozu władzy podzielił się refleksją o... 12-letnich lesbijkach. A konkretnie: znowu wkurzył kobiety. Dodatkowo sprawił, że tłum – a to nieczęsto się zdarza w takcie objazdówki Kaczyńskiego po kraju – kompletnie nie wiedział, jak na te słowa zareagować.

Co powiedział prezes w Wadowicach?

Te zjawiska już w Polsce się szerzą, gdzie 12-letnie dziewczynki ogłaszają się lesbijkami. Miałem okazję udzielać na placu wywiadu, który będzie traktowany jak praca szkolna, trzem dziewczynkom. Zapytałem, ile mają lat – no 11, 12. Pomyślałem sobie: no to mają być te... już nie będę kończył? Co one w ogóle do tego mają? To szaleństwo i temu szaleństwu trzeba się przeciwstawić.Jarosław Kaczyńskio "12-letnich lesbijkach"

Giertych o Kaczyńskim: "Biedny Jarek"

W sieci mnóstwo jest opinii, że "lider Zjednoczonej Prawicy jest niestety mizoginem" (chociaż są i panie, które bronią prezesa – np. marszałek Sejmu Elżbieta Witek i aktorka, a teraz posłanka PiS Dominika Chorosińska).

Są też i takie opinie, że ze spotkania na spotkanie Kaczyński coraz dalej odpływa gdzieś ze swoimi przemyśleniami – nie tylko na temat kobiet, ale także na temat społeczności LGBT czy osób transpłciowych.

Ostatnie słowa Jarosława Kaczyńskiego w Ełku i Wadowicach skomentował także Roman Giertych. Jego wpis jest krótki, ale dosadny. "Biedny Jarek" – takimi słowami rozpoczyna się komentarz adwokata i byłego ministra edukacji.

"Wczoraj zwalczał 25-letnie bezpłodne alkoholiczki, a dziś odpierał atak 12-letnich lesbijek. Całe życie prześladują go te kobiety, a przecież on się tak stara, aby pocałować każdą w rękę. Co za niewdzięczność!" – skwitował Giertych.

Polacy ocenili słowa o kobietach i "dawaniu w szyję"

Najnowszy sondaż SW Research dla "Rzeczpospolitej" jednoznacznie pokazał, że show prezesa Prawa i Sprawiedliwości spotkało się z negatywnym odbiorem. Polacy niemal jednogłośnie stwierdzili, że polityk obraził kobiety, komentując spadek dzietności w kraju.

72 proc. ankietowanych stwierdziło, że zdaniem o "dawaniu w szyję" były wicepremier obraził kobiety. Polacy byli niemal jednogłośni, bowiem odmienną opinię wyraziło zaledwie 12 proc. respondentów. 5,8 proc. wskazało na brak zdania w sprawie.

Co najciekawsze, wszystko wskazuje na to, że Kaczyńskiemu udało się przebić polityczną bańkę – tylko 10,2 proc. ankietowanych nie słyszało wypowiedzi polityka w Ełku.