"Rów Mariański to pikuś". Kłeczek opisał różnicę pomiędzy Tuskiem a Kaczyńskim
- Trwa nieformalna kampania przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku
- Donald Tusk w Sępólnie Krajeńskim opowiedział się za apartyjnością TVP słowami: "Nie, żeby mówili 'Tusk jest geniusz, a Kaczyński Żyd'"
- Kontrolowana przez PiS TVP zarzuca Tuskowi antysemityzm
Narrację tę kontynuuje na Twitterze pracujący dla TVP Info Miłosz Kłeczek. "Ostatnia rasistowska wypowiedź Tuska dobitnie obrazuje skalę intelektualnej przepaści między liderem totalnej opozycji, a liderem zjednoczonej prawicy. Rów Mariański to pikuś" – napisał w niedzielę pracownik rządowej telewizji, chwaląc Jarosława Kaczyńskiego i potępiając Donalda Tuska.
TVP atakuje Donalda Tuska przed wyborami
Donald Tusk, przewodniczący opozycyjnej Platformy Obywatelskiej, to główny obiekt ataków medialnych rządowej telewizji. Podporządkowana PiS-owi TVP od miesięcy stara się zszargać jego wizerunek w opinii publicznej przed nadchodzącymi wyborami. Od soboty, do tradycyjnego przypisywania mu zdrady lub reprezentowania Niemiec, doszło kolejne oskarżenie: o antysemityzm.
Podczas spotkania z wyborcami w Sępólnie Krajeńskim Tusk krótko odniósł się do koniecznej jego zdaniem reformy telewizji publicznej.
– Przywrócimy normalną rolę telewizji publicznej: nie, żeby mówili "Tusk jest geniusz, a Kaczyński Żyd" – zaczął, po czym dodał: – No, tak rzucam to... Tylko żeby była normalna telewizja publiczna. Ludzie o różnych poglądach, debata.
Prowadzący sobotnie wydanie "Wiadomości" TVP Michał Adamczyk powiedział, że słowami Tuska zajmie się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Instytucja, której z nadania PiS szefuje Maciej Świrski, ma sprawdzić, czy emitujące ją media nie dopuściły się szerzenia rasizmu oraz mowy nienawiści.
Donald Tusk dla naTemat o TVP
W czerwcowym wywiadzie dla naTemat Donald Tusk odniósł się do tego, że jest obiektem nieustannych ataków rządowej telewizji.
– Nie mam potrzeby panicznej obrony przed wszystkimi oszczerstwami, jakie na mój temat produkuje PiS czy TVP. Muszę budować w sobie odporność na to, co wymyślają o mnie Kurski, Ziobro czy Kaczyński. Ja mam grubą skórę – powiedział lider największej partii opozycyjnej.
Na pytanie, czy ogląda TVP, Tusk odpowiedział "Nie, również ze względu na higienę". Następnie doprecyzował, że w pewnym sensie nie chodzi tylko o higienę psychiczną. – To, co stamtąd się leje, jest... nie muszę chyba dopowiadać – powiedział naTemat Tusk.
– Sposób, w jaki wykorzystuje się dzisiaj media publiczne, przekształcając je w telewizję i radio już nawet nie rządowe, tylko partyjne, z niezwykle agresywną i upadlającą oponentów politycznych propagandą, to nie jest cios wymierzony tylko we mnie, ale w polską demokrację – skonkludował Donald Tusk.