Sara James znów wyróżniona w Ameryce. Wystąpi w specjalnej edycji "Mam talent"

Weronika Tomaszewska-Michalak
21 listopada 2022, 11:05 • 1 minuta czytania
Sara James wzięła udział w amerykańskim "Mam talent" i zrobiła prawdziwą furorę. Nastoletniej artystce z Polski udało się dojść aż do finału. Tymczasem Amerykanie znów ją docenili. Młoda gwiazda ma pojawić się w specjalnym wydaniu talent-show.
Sara James została po raz kolejny wyróżniona w Ameryce. Fot. Piotr Molecki/East News

James mimo tak młodego wieku może pochwalić się niemałym sukcesem. Na przestrzeni ostatnich miesięcy podbiła serca Amerykanów swoimi występami w tamtejszej wersji programu "Mam talent". Choć nie udało jej się zająć pierwszego miejsca, to bez wątpienia sam udział w show spowodował, że otworzyły jej się drzwi do międzynarodowej kariery.

14-letnia Polka wystąpi w kolejnym amerykańskim show

Okazuje się, że przed Sarą kolejny występ w amerykańskiej telewizji. Stacja NBC ogłosiła właśnie, że niebawem ruszy specjalna odsłona "America’s Got Talent" w formacie "All Stars". Do udziału zostali zaproszeni nie tylko zwycięzcy poszczególnych edycji, ale również finaliści oraz uczestnicy, którzy byli "wiralowymi sensacjami". Na liście nie zabrakło utalentowanej Polki – Sary James.

Pierwszy odcinek "America’s Got Talent: All Stars" zostanie wyemitowany 2 stycznia 2023 roku.

Sara James w "America's Got Talent"

Po wygranej w polskiej wersji "The Voice Kids" i zajęciu drugiego miejsca na Eurowizji Junior ruszyła na podbój światowej sceny muzycznej. W czerwcu podzieliła się ze swoimi fanami informacją, że wzięła udział w przesłuchaniach do amerykańskiego "Mam talent". Niedługo później odcinek z jej udziałem wyemitowano w NBC i na oficjalnym kanale stacji na YouTube.

James zachwyciła wszystkich swoim wykonaniem. Simon Cowell, najtwardszy z jurorów, nacisnął "złoty przecisk", dzięki czemu 14-latka od razu awansowała do półfinałowych odcinków na żywo.

I tak pod koniec sierpnia Polka zaśpiewała przed jury i amerykańską publicznością utwór "Rocket Man". W komentarzach w sieci nie brakowało zachwytów nad uzdolnioną, młodą artystką, która w końcu trafiła do finału show.

Sara na decydujący występ wybrała kultową piosenkę Kate Bush "Running Up That Hill". Z jedenastu finalistów wyłoniono najlepszą piątkę. James na tym etapie musiała pożegnać się z show. Finalnie pierwsze miejsce: nagrodę w wysokości miliona dolarów i możliwość występowania w Las Vegas zdobyły członkinie grupy tanecznej Mayyas.

Niedługo później Simon Cowell w rozmowie z Marcinem Prokopem w "Dzień dobry TVN" przekazał, że chce pomóc 14-latce w rozwoju kariery. – Chciałbym zapoznać Sarę z ludźmi z branży, których powinna poznać. Prawdopodobnie w przyszłym roku zaprezentujemy ją jednej z czołowych wytwórni. Spróbujemy nagrać materiał i damy szansę, aby pokazała się jednej z większych wytwórni. A co wydarzy się później, to już zależy od niej samej – zapowiedział.

Nie da się ukryć, że zapowiedź jurora to nie byle co – mężczyzna karierę zaczynał właśnie w brytyjskich wytwórniach muzycznych. To on stoi za oszałamiającą karierą zespołu One Direction.

Bezbłędnie poznał się na chłopakach, a najlepszym dowodem niech będzie fakt, że po 11 lat od ich pierwszego albumu Harry Styles wyrósł – choć już solo – na jedną z większych gwiazd popu alternatywnego, ale też osobowość medialną.