Cichopek i Kurzajewski żądają przeprosin od Smaszcz? "Miarka w końcu się przebrała"
- Od dwóch miesięcy jesteśmy świadkami medialnej szarpaniny między Pauliną Smaszcz a Maciejem Kurzajewskim
- Nieraz oberwało się również Katarzynie Cichopek, która jest obecną partnerką dziennikarza
- Sprawa wcale nie cichnie. Para ma domagać się publicznych przeprosin od Smaszcz
W poniedziałkowy wieczór (5 grudnia) Paulina Smaszcz opublikowała nagranie z oświadczeniem. Wyglądała na wyraźnie roztrzęsioną. Była małżonka Macieja Kurzajewskiego potwierdziła, że faktycznie została wezwana na komendę policji w Wesołej w sprawie rzekomego "wtargnięcia" na posesję prezentera TVP oraz przyczynienia się do rozwoju choroby u jego mamy. Wypowiedziała się na temat relacji z byłą teściową i synami oraz zdementowała plotki o tym, jakby pozostawała w złych kontaktach z synową. – Mama Maćka, pani Teresa Kurzajewska potwierdziła na komendzie, moją wersje wydarzeń, że rozmawiałyśmy bardzo miło, serdecznie, życzyłyśmy sobie zdrowia i pożegnałyśmy się itd – zapewniła.
Potem podkreśliła, że ma dość tego, że media "robią wodę z mógu" ludzi, którzy czytają fałszywe informacje na jej temat. – Portale, które wypisują te kłamstwa, szczując i deprecjonując mnie i mój zawód, tylko dlatego, że jestem byłą zoną i mam odwagę, niech się wstydzą, że kłamią i są przeciw kobietom, które walczą o prawdę - tak jak ja – powiedziała Smaszcz.
– Niszczycie osobę, która i tak leży, która jest w takim stanie zdrowotnym, jak ja – zaznaczyła. Na nagraniu ekspertka od PR-u, marketingu i komunikacji wyglądała na mocno zmęczoną, wręcz schorowaną, co widać również po zmianie fryzury.
Dziennikarka oznajmiła pod koniec przemówienia, że nie będzie patyczkować się z tabloidami. Zamierza podjąć kroki prawne w stosunku do mediów, które mają przekazywać nieprawdziwe informacje na jej temat.
Cichopek i Kurzajewski żądają przeprosin od Smaszcz? "Miarka w końcu się przebrała"
Choć Maciej Kurzajewski i jego ukochana stoją na uboczu, powstrzymując się od medialnych komentarzy czy oświadczeń, to z doniesień "Super Expressu" wynika, że to, co wydarzyło się w ostatnim czasie, nie jest im obojętne. Informator serwisu mówi o żądaniu publicznych przeprosin od Smaszcz.
"Maciej i Kasia długo znosili zachowanie Pauliny, ale miarka w końcu się przebrała. Impulsem była jej wizyta u byłej teściowej. Kurzajewski liczył, że kiedy zgłosi sprawę policji, jego była żona się opamięta, niestety – tak się nie stało. Smaszcz udzielała kolejnych krzywdzących ich wywiadów. Wynajęli więc prawników, którzy wysłali do niej pismo z żądaniem zaprzestania kolejnych wypowiedzi na ich temat oraz przeprosin. Jeśli nie przeprosi, sprawa trafi do sądu" – przekazało źródło.
Jak podaje tabloid, dziennikarz i Cichopek, pomimo medialnej zawieruchy, starają się iść do przodu i myśleć o sprawach, które są dla nich kluczowe w najbliższej przyszłości. Mowa przede wszystkim o poszukiwaniu nowego lokum.
"Są dla siebie ogromnym wsparciem. To dojrzały związek, który wkrótce wkroczy na nowe tory. Oboje rozglądają się za nowym domem, tym razem z dala od byłej żony Maćka. Oczywiście jego mama będzie z nimi mieszkała" – dodał informator portalu.