Emilian Kamiński przed śmiercią wysłał kilka wiadomości. Ujawniono ich treść

Joanna Stawczyk
27 grudnia 2022, 20:38 • 1 minuta czytania
W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia odszedł Emilian Kamiński. 70-latek był człowiekiem orkiestrą: reżyserem, aktorem oraz dyrektorem Teatru Kamienica. Okazuje się, że przed śmiercią był przytomny i zdołał napisać kilka SMS-ów. Ich treść wyszła na światło dzienne. Komu i co napisał w ostatnich chwilach życia?
Ostatnie SMS-y, które napisał Emilian Kamiński. Ujawniono treść wiadomości Fot. TRICOLORS/East News

Jak poinformowała Patrycja Pawlik, rzeczniczka Teatru Kamienica, Emilian Kamiński zmarł w poniedziałek o godz. 7.30 po długiej i ciężkiej chorobie. Wiadomo, że chodziło o problemy z płucami. "W ostatnim czasie był już tak chory, że nie mógł nawet swobodnie mówić" – podano w "Super Expressie".

Wiadomość o śmierci założyciela i dyrektora zamieścił w mediach społecznościowych również sam Teatr Kamienica. Przekazano, że artysta odszedł przy rodzinie, w swoim domu w Józefowie. "Nie ma słów, które potrafiłyby wyrazić smutek i żal pozostawiony w naszych sercach…" – podano we wpisie podpisanym przez rodzinę i pracowników teatru.

Emilian Kamiński zadebiutował w 1975 roku rolą D'Artagnana w "Trzech Muszkieterach". Popularność zyskał jednak jako aktor telewizyjny, rolą malarza Jerzego w kultowych "Szaleństwach panny Ewy", serialu na podstawie powieści Kornela Makuszyńskiego. Na swoim koncie ma wiele ról kultowych produkcjach.

Od 2009 roku prowadził w Warszawie Teatr Kamienica. Dorośli i dzieci świetnie doskonale kojarzą jego głos z popularnych bajek - użyczył go między innymi krabowi Sebastianowi w "Małej Syrence" oraz guźcowi Pumbie w "Królu Lwie".

Zaledwie trzy dni przed śmiercią Kamiński został odznaczony przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotra Glińskiego Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Szef resortu pożegnał go na Twitterze: "Odszedł Emilian Kamiński, wybitny aktor, reżyser, twórca Teatru Kamienica. Niezwykle lubiany przez publiczność. W stanie wojennym współtworzył Teatr Domowy. Prawdziwy pasjonat i profesjonalista polskiej kultury. Cześć Jego Pamięci!".

Ostatnie SMS-y, które napisał Emilian Kamiński. Ujawniono treść wiadomości

Od dwóch dni w social mediach mnożą się pożegnalne wpisy od przyjaciół Kamińskiego i jego znajomych z branży. Mocno przeżywają to, że aktor zmarł. Hołd oddali mu m.in. Cezary Żak, Anna Mucha, Joanna Opozda, Krzysztof Ibisz, Katarzyna Cichopek, Marcin Mroczek, Olaf Lubaszenko czy Grzegorz Damięcki i Agata Młynarska.

O opublikowanie prywatnej korespondencji pokusiły się zaś osoby, z którymi aktor pozostawał w stałym kontakcie nawet tuż przed śmiercią. Pokazały ostatnie SMS-y, które napisał Emilian Kamiński.

Jego przyjaciółka, aktorka Joanna Szczepkowska w facebookowym wpisie przedstawiła treść wiadomości. "Nasza ostatnia wymiana SMS ze szpitala: 'Joasiu, kochanie, nie mogę rozmawiać, bo mam ataki kaszlu. Jestem w szpitalu na Banacha pod dobrą opieką, więc myślę, że niedługo będzie lepiej. Napisz, o co chodzi'" – napisał Kamiński.

"Ja: 'Chodzi tylko o to, że o tobie myślę i że cię całuję mocno'. On: 'I ja ciebie, kochanie. em'" – zacytowała.

Wiceprezydentka Warszawy także ujawniła treść SMS-a od umierającego 70-latka. Renata Kaznowska podzieliła się tym na Twitterze, nie kryjąc smutku. Słowa Kamińskiego ściskają za serce, bo wskazują na to, że zdawał sobie sprawę z tego, iż koniec jest blisko.

"Co roku dzwonił na Święta lub przysyłał SMS-a. Często był to wiersz, w którym pojawiał się teatr Kamienica. W tym roku przysłał SMS-a pożegnalnego" – podkreśliła w pierwszej części wpisu.

"'Z tobą też chciałem się pożegnać i, proszę, pamiętaj o teatrze Kamienica, którego byłaś przyjacielem'. Wielki żal" – skwitowała Kaznowska.