Edyta Górniak żałuje ostatniej sesji w "Playboyu". Namówił ją do tego były mąż
- Edyta Górniak jest jedną z najpopularniejszych polskich wokalistek, a głos artystki zapewnił jej karierę na samym szczycie
- W ostatnim czasie media rozpisują się na temat jej kontrowersyjnych wypowiedzi w kontekście swojego światopoglądu
- Tym razem w najnowszym wywiadzie ponownie zaskoczyła swoich fanów. Wokalistka żałuje rozbieranej sesji w "Playboyu", do której namówił ją jej były mąż Dariusz Krupa
Edyta Górniak na polskiej estradzie występuje od 35 lat. Jej kariera nabrała zaskakującego tempa, kiedy 28 lat temu w 1994 roku zajęła drugie miejsce w Konkursie Piosenki Eurowizji wykonując utwór "To nie ja". Jak do tej pory, to największy sukces naszego kraju w tym największym wydarzeniu muzycznym, organizowanym od 1956 roku.
Przez wiele lat swojej kariery artystka zdobyła wiele nagród i była jedną z najchętniej zapraszanych gwiazd do udziału w programach telewizyjnych i największych wydarzeniach muzycznych. Niebawem wystąpi podczas "Sylwestra Marzeń TVP" w Zakopanem. W najnowszym wywiadzie opowiedziała o tym, czego żałuje ze swoich decyzji zawodowych.
Tego Edyta Górniak bardzo żałuje. Namówił ją były mąż
Edyta Górniak pojawiła się trzykrotnie w popularnym magazynie "Playboy", gdzie pozowała w rozbieranej sesji. Ostatni raz zaprezentowała swoje atuty w 2006 roku, a niespełna trzy lata później zapozowała topless dla magazynu "VIVA!", gdzie wyznała, że jej były mąż "bił ją słownie".
Po dłuższym namyśle wokalistka doszła do wniosku, że nie chce już więcej wdzięczyć się bez ubrań i emanować golizną, jak niektóre celebrytki. Swoją decyzję argumentowała, że jest to "wbrew jej filozofii". Od jej ostatniej sesji dla Playboya minęło dużo czasu, a artystka nadal nie wspomina jej najlepiej. Wszystko przez Dariusza Krupę. W rozmowie z jednym z tabloidów Górniak wyznała, że to on namówił ją do rozbieranej sesji, a ona sama zrobiła to wbrew samej siebie.
Takie argumenty usłyszałam: "Zrób sobie takie zdjęcia, póki jesteś młoda, bo potem nie będziesz chciała takich zdjęć zrobić". A prawda jest taka, że ja dałam się namówić byłemu mężowi na taką sesję. Użył takiego argumentu, że jesteś mężatką, to możesz, bo gdybyś nie była mężatką, to głupio, tak jakbyś szukała sobie atencji.
Na pytanie, czy zrobiłaby to ponownie, artystka bez namysłu odpowiedziała przecząco. Nikogo zatem nie dziwi, że Edyta nie wspomina najlepiej swojej obecności na łamach "Playboya". Warto wspomnieć, że wokalistka nie miała zbyt szczęśliwych relacji z mężczyznami. Ta sytuacja z pewnością dała jej pretekst do tego, by nie ufać nadmiernie mężczyznom.
"Mam nadzieję, że kiedyś strzelą pioruny w ten cały internet i wszystko się skasuje" – podsumowała Edyta Górniak.