Przyłębska straci posadę wcześniej niż zakładała? Media donoszą o buncie w TK

Natalia Kamińska
04 stycznia 2023, 22:13 • 1 minuta czytania
Wielu ekspertów uważa, że kadencja Julii Przyłębskiej jako szefowej TK dobiegła końca 20 grudnia 2022 roku. Tak też wydaje się uważać część składu Trybunału, która domaga się wybrania jej następcy lub następczyni.
Julia Przyłębska Fot. Jacek Dominski/REPORTER

Jak podaje w środę "Rzeczpospolita", "szóstka członków Trybunału Konstytucyjnego żąda od Julii Przyłębskiej zwołania Zgromadzenia Ogólnego sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent Andrzej Duda wskaże nowego prezesa".

Część sędziów TK żąda wyboru nowego prezesa już teraz

Z informacji dziennika wynika, że pismo do Przyłębskiej podpisali: Wojciech Sych, Jakub Stelina, Mariusz Muszyński i Andrzej Zielonacki, Zbigniew Jędrzejewski oraz Bohdan Święczkowski.

Został o tym poinformowany prezydent. Ci sędziowie przekonują, że kadencja Przyłębskiej dobiegła końca w grudniu 2022 roku, gdyż tak wynika z obecnie obowiązujących przepisów.

Innego zdania jest już na przykład Mateusz Morawiecki. Szef rządu stwierdził w grudniu, że "nie ma żadnej wątpliwości, że kadencja prezesa TK kończy się wraz z czasem trwania kadencji sędziego".

– Taka była intencja ustawodawcy, taki jest stan legislacyjny na dzisiaj, a więc w duchu trwałości, stabilności, stałości, jestem przekonany, że nie ma najmniejszych wątpliwości co do tego, że kadencja prezesa TK będzie trwała jeszcze, jeśli dobrze pamiętam, do końca 2024 roku, a nie kończy się w grudniu 2022 roku – przekonywał wówczas media Morawiecki.

Kiedy kończy się kadencja Przyłębskiej?

Tak samo uważają także prawnicy z biura TK. Oni też przekonują, że kadencja prezes Przyłębskiej kończy się w momencie końca jej kadencji sędziowskiej w TK (9 grudnia 2024 roku). Ale innego zdania są już prawnicy m.in. z Fundacji Batorego.

Warto też przypomnieć, co Polacy sądzą o obecnym TK. Z badania przeprowadzonego latem 2022 roku wynika, że co drugi Polak uważa, że Trybunał Konstytucyjny w aktualnym kształcie nie jest instytucją niezależną od rządu PiS. Sondaż w tej sprawie wykonał SW Research dla "Rzeczpospolitej".

Ankietowani odpowiadali na pytanie: "Czy Pani/Pana zdaniem Trybunał Konstytucyjny, kierowany przez Julię Przyłębską, jest niezależny od rządu PiS?".

Przecząco na to pytanie odpowiedziało aż 50,7 proc. Polaków, wśród których zdecydowanych co do zależności trybunału od partii było 36,4 proc. osób. Respondentów odpowiadających, że raczej jest to instytucja zależna było 14,3 proc.

Liczba osób, które stwierdziły, że instytucja rządzona jest niezależnie, wyniosła 22,1 proc. ankietowanych. W tej grupie tylko 8,7 proc. respondentów jest przekonana, żeTtrybunał jest niezależny od Prawa i Sprawiedliwości, a reszta, 13.4 proc., udzieliła odpowiedzi "raczej tak".