Szalona "potańcówka" Kowalskiego. Pochwalił się nagraniem w sieci
- Janusz Kowalski pochwalił się w sieci nagraniem z "potańcówki" na spotkaniu z mieszkańcami gminy Izbica (woj. lubelskie)
- Związany z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry wiceminister rolnictwa odwiedził w sobotę różne miejscowości Lubelszczyzny
Lubelska potańcówka Janusza Kowalskiego
Sobota 14 stycznia była dla Janusza Kowalskiego dniem pełnym zajęć. Wspólnie z innym politykiem Solidarnej Polski – wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Romanowskim – wybrał się na całodniową gospodarską wizytę na Lubelszczyźnie. Każdy krok tej wycieczki relacjonowany był na mediach społecznościowych Kowalskiego.
Zaczęło się od porannego selfie z kawą z Orlenu – od pewnego czasu politycy koalicji rządzącej prześcigają się we wrzucaniu fotografii mających pokazać ich poparcie dla Daniela Obajtka, czyli ulubieńca Jarosława Kaczyńskiego.
Posileni orlenową kawą, Kowalski i Romanowski ruszyli następnie na objazd po gminach województwa lubelskiego. Zaczęli od złożenia wieńca przy pomniku Powstania Styczniowego w Zwierzyńcu, potem udali się do Zamościa na konferencję prasową dot. firmowanej przez Romanowskiego nowelizacji ustawy antyprzemocowej oraz zajrzeli do gminy Tyszowce, gdzie przekazali nowy sprzęt jednostkom Ochotniczych Straży Pożarnych.
W programie znalazły się też wizyty w innych OSP, w Czermnie oraz Zamłynie. Najbardziej spektakularny punkt programu politycy zachowali jednak na koniec. Mowa o spotkaniu świątecznym, które odbyło się w gminie Izbica.
"Przednia zabawa, świetna atmosfera w gminie Izbica na spotkaniu i potańcówce z ponad 200 mieszkańcami. Izbica dance!" – pochwalił się na Twitterze Kowalski. Przy okazji podzielił się nagraniem, na którym tańczy z jedną z mieszkanek Izbicy w rytm piosenki disco polo:
TVP nie dla Solidarnej Polski?
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, według serwisu Wirtualne Media posłowie związani ze Zbigniewem Ziobrą mieli otrzymać bana na występowanie w programach publicznego nadawcy. Ma to być konsekwencja ostrej krytyki ze strony ziobrystów po występie Black Eyed Peas na "Sylwestrze Marzeń" TVP, gdzie William Adams wystąpił z tęczową opaską.
Już wcześniej zresztą ograniczano obecność Zbigniewa Ziobry i jego polityków w TVP. Teraz prezes Mateusz Matyszkowicz miał iść o krok dalej. Według Wirtualnych Mediów do odwołania koalicjanta Jarosława Kaczyńskiego prawdopodobnie nie zobaczymy w TVP Info, "Wiadomościach" oraz w "Kwadransie politycznym"nadawanym przez TVP1.
Jednym z najgłośniejszych krytyków był właśnie Janusz Kowalski. Wiceminister rolnictwa stwierdził m.in., że "akceptacja lewicowej linii obecnych władz TVP, które z premedytacją zakontraktowały gwiazdeczkę z USA do promocji tęczowej opresyjnej agendy całkowicie sprzecznej z linią aksjologiczną prawicy, doprowadzi do eksplozji takich manifestacji"
Parlamentarzysta kontynuował swój wywód, przekonując, że "media publiczne muszą chronić Polaków". Według niego "pod płaszczykiem infantylnej tolerancji pozwala się na afirmację opresyjnej ideologii LGBT".