Znamy nową Miss Universe 2023. W konkursie wystąpiła kandydatka z Rosji i wzbudziła oburzenie

Maja Mikołajczyk
15 stycznia 2023, 19:50 • 1 minuta czytania
Właśnie ogłoszono wyniki konkursu Miss Universe 2023. 71. edycję konkursu wygrała 28-letnia Amerykanka R’Bonney Gabriel. Najwięcej kontrowersji wzbudziła natomiast kandydatka z Rosji, która pojawiła się w prowokacyjnej kreacji.
Miss Universe 2023 - wyniki. Fot. Gerald Herbert/ Associated Press/ East News

Miss Universe 2023 – wyniki

W niedzielę 15 stycznia ogłoszono, kto został Miss Universe 2023. Najpiękniejszą kobietą na świecie w 71. edycji tego konkursu piękności została 28-letnia R’Bonney Gabriel. Wcześniej została ona pierwszą obywatelką USA o filipińskich korzeniach, która otrzymała tytuł Miss Stanów Zjednoczonych. Gabriel jest modelką, projektantką mody (wypuściła własną linię ubrań) oraz instruktorką szycia.

Jak poradziła sobie kandydatka z Polski? W tym roku nasz kraj reprezentowała 23-letnia Aleksandra Klepaczka z Bukowca w woj. łódzkim. Młoda kobieta niedawno obroniła tytuł inżyniera zarządzania na Politechnice Łódzkiej. Poza tym pracuje jako rekruter w firmie IT.

Niestety, Polka odpadła na wcześniejszym poziomie selekcji (nie dostała się do najlepszej szesnastki.

Przypomnijmy, że jeszcze żadna reprezentantka Polski nie wygrała tego konkursu. Poza Amerykanką do finałowej trójki dostały się kandydatki z Dominikany i Wenezueli.

W tym roku w konkursie, który odbywa się od 1953 roku, zmieniono zasady. Po raz pierwszy w historii międzynarodowego konkursu Miss Universe mogły wziąć w nim udział kobiety, które już wcześniej urodziły dzieci lub wyszły za mąż.

"Wszyscy wierzymy, że kobiety powinny mieć wpływ na swoje życie i że osobiste decyzje człowieka nie powinny być przeszkodą w ich sukcesie" – podkreślali wówczas organizatorzy konkursu w rozmowie z portalem The National.

Kontrowersyjna kandydatka z Rosji

Najwięcej kontrowersji wywołała kandydatka z Rosji. Już sama obecność 22-letniej Anny Linnikowej na konkursie wzbudziła kontrowersje, jednak jej wymowna kreacja wywołała słuszne oburzenie.

Anna Linnikowa wystąpiła bowiem w czerwonej kreacji wysadzanej perłami i kamieniami półszlachetnymi, której styl inspirowany był carskimi czasami. Jakby tego było mało, jej głowę zdobiła korona – symbol imperium rosyjskiego. Suknia została wykonana we współpracy z Państwowym Muzeum Ermitażu w Sankt Petersburgu.

W internecie od razu pojawiło się mnóstwo oburzonych komentarzy, a Miss Rosji okrzyknięto "Miss Ludobójstwa".

"Czy ktoś może mi wyjaśnić, dlaczego Miss Rosji może w ogóle startować w Miss Universe? To państwo terrorystyczne, które od 2014 roku najeżdża swojego pokojowego sąsiada i popełnia niewyobrażalne zbrodnie przeciwko ludzkości. Czy dobrze się czujecie?" – pisała jedna internautka z Ukrainy.

"Skrajny cynizm i nieśmieszny żart. Rosjanka w czerwonej sukni na scenie konkursu Miss Universe 2023. Nowy Orlean, USA. W czasie, kiedy Rosjanie zrzucili kilkadziesiąt bomb na Ukrainę i wysadzili w powietrze blok w Dnieprze. Ta suknia zawsze już będzie symbolem krwi" – pisała na Twitterze dziennikarka Alina Makarczuk.