Wierchuszka PiS modliła się na Jasnej Górze. Pojawiło się nagranie z uroczystości

Katarzyna Nowak
03 lutego 2023, 10:22 • 1 minuta czytania
Pielgrzymki parlamentarzystów na Jasną Górę to już tradycja. W tej ostatniej, która odbyła się 2 lutego, uczestniczyli m.in. Elżbieta Witek i premier Mateusz Morawiecki. Marszałkini Sejmu mówiła m.in., że "zwykłym rozumem, doświadczeniem niewiele możemy zdziałać" i zwróciła się do Matki Boskiej z prośbą o wstawiennictwo.
Elżbieta Witek na Jasnej Górze screen: jasnagora.pl // Twitter

– Prosimy Maryję, że jeśli czasami zdarzy nam się pobłądzić, żeby nas wzięła za rękę i zaprowadziła na właściwą ścieżkę. Nasza odpowiedzialność jest wielka, obyśmy potrafili ją unieść – powiedziała Elżbieta Witek podczas tegorocznej pielgrzymki parlamentarzystów na Jasną Górę (to już 34. tego typu pielgrzymka w historii), która odbyła się 2 lutego.


Marszałkini Sejmu towarzyszyli m.in. premier Mateusz Morawiecki i minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Mszę prowadził metropolita częstochowski, arcybiskup Wacław Depo.

Pielgrzymka parlamentarzystów. Witek: Zwykłym rozumiem niewiele możemy zdziałać

Jak podczas poprzednich pielgrzymek parlamentarzystów, tak i w tym roku w trakcie mszy złożono tzw. akt zawierzenia Matce Bożej – Elżbieta Witek odczytała modlitwę za ojczyznę autorstwa księdza Piotra Skargi i wygłosiła swoje przemówienie.

Nagranie, na którym marszałkini Sejmu mówi podczas mszy: "Zwykłym rozumem, doświadczeniem niewiele możemy zdziałać. Ale jeżeli będziemy to czynić przy jej pomocy, za jej wstawiennictwem, na pewno nam się uda" zamieścił w mediach społecznościowych dziennikarz Wp.pl Patryk Michalski.

Relację z uroczystości zamieściła też na swojej stronie internetowej Kancelaria Sejmu. Przekazano, że pielgrzymka rozpoczęła się od uroczystego złożenia kwiatów przed tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy pod Smoleńskiem. Przytoczono także treść wystąpienia Witek, w którym dziękowała uczestnikom tegorocznej mszy na Jasnej Górze.

– Dziękuję, że zawsze z życzliwością nas tu, na Jasnej Górze, przyjmujecie, modlicie się za nas i za naszą Ojczyznę. W jakiś mistyczny sposób jesteśmy, my Polacy, pokoleniowo związani z Jasną Górą. Przychodzimy tu zawsze, gdy mamy prośby, gdy nie możemy sobie z czymś poradzić, ale przychodzimy tu także, by dziękować za łaski i prosić o opiekę po to, byśmy jako parlamentarzyści mogli działać dla dobra obywateli – mówiła.

– To wyjątkowe miejsce i wyjątkowa pielgrzymka. Rok temu byliśmy tu przed rozpoczęciem wojny na Ukrainie. Jestem przekonana, że tamta pielgrzymka dała nam tyle siły, tyle łaski, że zadziwiliśmy jako naród cały świat. Za to również Maryi dzisiaj bardzo dziękujemy – mówiła.

Nagrania z pielgrzymki, na których widać m.in. Mateusza Morawieckiego oraz Elżbietę Witek w kościelnych ławach, zamieściła też na swoim oficjalnym koncie Kancelaria Premiera.

Pielgrzymki polityków na Jasną Górę. Jeżdżą tam Kaczyński i Duda, Emilewicz przemawiała z ambony

Jak informowaliśmy w NaTemat.pl, w ubiegłym toku Witek również odczytała akt zawierzenia Maryi posłów i senatorów. Poprosiła o mądrość i odpowiedzialność i dodała, że w dłonie Maryi składa "los naszej ojczyzny, aby rozwijała się materialnie i duchowo, a także była bezpieczna od wszelkich zagrożeń".

Bywalcami jasnogórskiego sanktuarium są również Jarosław Kaczyński (prezes PiS przyjeżdża na Jasną Górę incognito kilka razy w roku, są to wizyty prywatne, a ojcowie paulini, gospodarze sanktuarium często nie są o nich wcześniej powiadomieni) czy Andrzej Duda, który do Częstochowy wybrał się dzień po wygranych wyborach prezydenckich w 2020 roku.

Czytaj też: Tak władza pielgrzymuje na Jasną Górę

W 2020 roku o Jasnej Górze zrobiło się głośno, gdy Jadwiga Emilewicz, ówczesna ministerka rozwoju i wicepremierka, wraz z hierarchami kościelnymi przemawiała podczas mszy... z ambony. Wiele osób skrytykowało tę inicjatywę, odbierając ją jako polityczne zaangażowane Emilewicz na finiszu kampanii wyborczej.

Jak relacjonowało wówczas Radio Maryja, uczestnicy pielgrzymki modlili się o to, by "w sytuacji kryzysu gospodarczego prywatnym firmom udało się przetrwać, a tym samym zachować miejsca pracy dla pracowników".

Czytaj też: PiS przekracza kolejne granice. Emilewicz przemawiała na Jasnej Górze z ambony