Te miny mówią wszystko. Santos spotkał się z Lewandowskim w Barcelonie
- Fernando Santos przez ostatnie lata (2014-22) był selekcjonerem Portugalii
- W roli selekcjonera Biało-Czerwonych zadebiutuje już 24 marca podczas pierwszego meczu eliminacji Euro 2024 z Czechami
- W poniedziałek po południu szkoleniowiec spotkał się w Barcelonie z Robertem Lewandowskim
Ostatnie dni dla Fernando Santosa są niezwykle intensywne. Miniony weekend nowy selekcjoner Biało-Czerwonych spędził na boiskach polskiej Ekstraklasy.
Z koeli już w poniedziałek wsiadł do samolotu i poleciał do Barcelony, żeby spotkać się z kapitanem kadry. Podobnie zresztą jak to było w przypadku jego poprzedników – Paulo Sousy czy Czesława Michniewicza.
Santos spotkał się z Lewandowskim w Barcelonie
Tuż przed godz. 17 na oficjalnym profilu "Łączy nas piłka" opublikowano wspólne zdjęcie nowego selekcjonera i "Lewego" ze stolicy Katalonii. Szczegółów spotkania nie podano, jednak z ustaleń portalu WP Sportowe Fakty wynika, że rozmowa odbyła się w cztery oczy.
Fernando Santos i Robert Lewandowski spotkali się przed godz. 15:00, rozmawiali (po angielsku) przez około dwie godziny. Patrząc na opublikowane w mediach społecznościowych zdjęcie, wydaje się, że obu panom humory dopisywały.
Portugalczyk nie zostanie długo w Hiszpanii, bo już w poniedziałek wieczorem wróci do Warszawy. W kolejnych dniach selekcjoner będzie kontynuował przygotowania do meczów z Czechami (24 marca w Pradze) i Albanią (27 marca, w Polsce). Santos musi też sfinalizować swoją przeprowadzkę z hotelu do wybranego przez siebie mieszkania.
Kto następny na liście wizyt?
Podczas minionego weekendu trener Santos pojawił się na trzech ekstraklasowych meczach. Rozpoczął od piątkowej wizyty na terenie Lechii Gdańsk, która razem z Widzewem Łódź "uraczyła" Portugalczyka bezbarwnym 0:0.
Wiele wskazuje na to, że selekcjoner chciał na własne oczy zobaczyć obiekt, na którym mogą zagrać Biało-Czerwoni. PGE Narodowy ma od dłuższego czasu problemy z potwierdzeniem, że gra na jego terenie jest bezpieczna. Z tego względu drugim wyborem może być gdańska Polsat Plus Arena.
W sobotę Santos odwiedził stadion Wisły Płock, która grała z mistrzem Polski Lechem Poznań (0:1), a w niedzielę zawitał na meczu Legii Warszawa. Legioniści podzielili się punktami (2:2) po ciekawym spotkaniu z Cracovią Kraków.
Poprzednik Santosa na wizycie i rozmowie z "Lewym" nie poprzestał. Michniewicz zjeździł sporo miejsc, odwiedzając m.in. Kamila Glika, Piotra Zielińskiego czy Grzegorza Krychowiaka. Nie zabrakło także spotkania z pierwszym bramkarzem kadry, Wojciechem Szczęsnym.
Czy w przypadku Santosa również należy się spodziewać takiego piłkarskiego tournée? Wygląda na to, że aż tak aktywnie, jak w przypadku Michniewicza, nie będzie. Niewykluczone, że dojdzie do spotkania Santosa z Glikiem. Defensor Biało-Czerwonych zmaga się jednak z kontuzją, która stawia znak zapytania przy jego występie w marcowych meczach eliminacji mistrzostw Europy.
W poniedziałek pisaliśmy także w naTemat, że miało dojść do jeszcze jednego spotkania Fernando Santosa – z Czesławem Michniewiczem. Na pomysł spotkania obu panów wpadł Radosław Michalski.
To postać, która ma być łącznikiem pomiędzy PZPN a Santosem, jeśli mowa o najbliższej przyszłości i pracy Portugalczyka przy reprezentacji Polski. "Ostatecznie Portugalczyk zrezygnował z tej możliwości i do rozmowy trenerów nie doszło" – przekazał "Przegląd Sportowy".