Znana trenerka głosu oceniła, kto powinien wygrać zamiast Blanki. Nie wskazała Janna [TYLKO U NAS]
- Preselekcje do tegorocznego konkursu Eurowizji budzą skrajne emocje. Ostatecznie biało-czerwone barwy będzie reprezentowała Blanka z utworem "Solo"
- Gosia Sacała - trenerka głosu, nauczycielka śpiewu i znana youtuberka w rozmowie z naTemat skomentowała finał eliminacji zorganizowany przez TVP
- Powiedziała, kogo z występującej dziesiątki wysłałaby do Liverpoolu. Na pewno nie Blankę, ale też nie Janna, który był faworytem publiczności
Trenerka głosu oceniła Blankę. Mówi, kto powinien wygrać - wcale nie Jann
Kim jest Gosia Sacała? Więcej o ambitnej i roześmianej trenerce głosu, nauczycielce śpiewu i pedagożce wokalnej przeczytasz TUTAJ - w ubiegłym roku rozmawialiśmy z nią w naTemat po tym, jak jej filmik z "rankingiem polskich wokalistek" zrobił furorę w sieci.
Tego typu zestawień u Gosi na kanale znajdziecie znacznie więcej. Od czterech lat Sacała bowiem z powodzeniem prowadzi konto na YouTube, gdzie ma już ponad 140 tys. subskrypcji. Nie brakuje tam również profesjonalnych porad m.in. o emisji głosu.
W niedzielę (26 lutego) w preselekcjach do Eurowizji 2023 wygrała Blanka. Dla wielu było to zaskoczeniem, bo wcześniej faworytem był 23-letni Jann z piosenką "Gladiator". W sieci posypały się gromy na TVP i na jury (wokalistka Edyta Górniak, tancerz i choreograf Agustin Egurrola, radiowiec Marcin Kusy, dziennikarz Marek Sierocki oraz dyrektor programowa TVP, Aneta Woźniak).
Powstała nawet petycja do publicznego nadawcy. My zapytaliśmy trenerkę głosu o to, jak w jej oczach wypadła zwyciężczyni?
– Eurowizja to zawsze emocjonujący temat dla Polaków. Nic dziwnego cały czas czekamy na drugą Edytę Górniak, albo nawet na więcej - na pierwsze miejsce. Nie sądzę, że w tym roku to się wydarzy – Sacała zaznaczyła na wstępie. Jak oceniła Blankę?
Piosenka Blanki jest całkiem w porządku, ale raczej nie ma tego blasku, który potrzebny jest piosenkom finałowym. Dodatkowo, kiedy się jednocześnie tańczy i śpiewa, trzeba liczyć się z tym, że nawet najmniejszy brak synchronizacji i poczucie chaosu mogą całkowicie zrujnować występ.
Trenerka głosu stwierdziła, że Dominik Dudek z piosenką "Be Good", który uplasował się na trzecim miejscu w preselekcjach, powinien pojechać w maju do Liverpoolu.
– Najbardziej jednak boli mnie niedocenienie Dominika. W mojej ocenie to właśnie on zaprezentował się najbardziej kompletnie: świetna piosenka, genialny tekst, mistrzowski performance oraz on sam - jego dusza obecna w tej piosence, on prawdziwy, zamiast kreacji stworzonej przez kogoś na potrzeby rynku. Myślę, że dokładnie tego potrzebujemy – oznajmiła.
– Kogoś autentycznego, kto dotknie serc całej Europy - byliśmy bardzo blisko przy Edycie, blisko przy Michale Szpaku i całkiem blisko przy Krystianie Ochmanie. Nasza słowiańska natura dokładnie tym zdobywa głosy. Nie choreografią, ale głosem płynącym prosto z serca – wyjaśniła Gosia.
A co nauczycielka śpiewu sądzi o występie Janna? Publiczność bardzo liczyła na jego wygraną. Wytłumaczyła, w czym jej zdaniem, tkwił problem.
– Relacja Janna z jury jest trochę jak relacja nastoletniego dziecka z surowymi rodzicami. Nastolatek zakłada, że rodzice i tak nic nie rozumieją, więc odstawia największą szopkę, jaką tylko się da, a rodzice zakładają, że chyba spadł księżyca, więc nawet nie dają mu szansy na wytłumaczenie się - tak to odebrałam – powiedziała trenerka wokalna.
– Po stronie jury totalnie zabrakło chęci zrozumienia i docenienia, ale Jann też nieszczególnie im pomógł - występ był chaotyczny i trochę przypominał niekontrolowany wybuch długo blokowanych emocji – podsumowała. Niebawem na kanale Gosi ukaże się filmik, w którym szerzej wypowie się na temat preselekcji, po których wrze w sieci.
Gosia Sacała o Eurowizji. "Polska kultura od lat kazała ludziom się w sobie zamykać"
W ubiegłym roku również rozmawialiśmy z Gosią o Eurowizji. Wskazała, gdzie leży problem. Co nie pozwala Polsce podbić konkursu?
– Dla mnie jest jedna odpowiedź na te wszystkie pytania pt. "dlaczego Polska nie wygrywa Eurowizji" albo "czemu polski Voice jest gorszy od amerykańskiego". Polska kultura od lat kazała ludziom się w sobie zamykać. Poczytywała za godne wstydu, jeśli ktoś miał poczucie własnej wartości i uważał się za fajnego. Taki kaganiec, że masz być skromny za wszelką cenę, nawet jak jest to fałszywa pokora i wymuszona skromność – powiedziała.
Wspomniała o Rabczewskiej. – Myślę, że to akurat przez całe życie przeżywa Doda. Polacy nie są w stanie jej zrozumieć, bo ona postanowiła być inna. Nie chciała wpasować się w tą kulturę. Kompletnie nie podjęła dyskursu z systemem. Wymiksowała się, pokazując, że nie jest "stąd" i po prostu robi swoje – podkreśliła.
– Ja naprawdę ją podziwiam. To jak prowadzi swoją karierę i podejmuje decyzje biznesowe czy muzyczne, to jest fenomenalne. Przeciwstawia się temu systemowi i to jest fantastyczne. Zatem jeżeli ktokolwiek miałby zaskoczyć charyzmą i dźwignąć eurowizyjny klimat, to właśnie taka Doda albo ktoś jej pokroju, kto powie "f**k you polska kulturo" i zrobi swoją robotę – skwitowała dosadnie.