Niedzielski alarmuje o nowej fali zachorowań na COVID-19. Wiadomo, kiedy spodziewa się szczytu
- 21 proc. zdiagnozowanych przypadków wywołała mutacja kraken
- Zdaniem ministra zdrowia, zbliżamy się do kolejnego szczytu zachorowań
- Liczba zachorowań powinna zdaniem szefa resortu niebawem hamować
O sytuacji epidemiologicznej Adam Niedzielski poinformował na Twitterze. Minister zdrowia napisał, że za wzrosty obecnej fali covidowej w przeważającej mierze odpowiada mutacja kraken, której w Polsce mamy blisko 21%.
"Wkrótce powinniśmy osiągnąć szczyt zakażeń - wzrosty zaczynają już hamować. W szpitalach mamy o ponad 1 tys. mniej chorych z COVID-19 niż w szczycie poprzedniej fali" – czytamy we wpisie.
Chorych na COVID-19 jest w tym momencie w Polsce 3 036 osób. Ponownie zakaziło się 766 osób. Najwięcej zakażonych jest w województwie mazowieckim, a ich liczba sięgnęła 342 przypadków. Najmniej chorych (56) jest na Opolszczyźnie.
W środę 1 marca Ministerstwo Zdrowia informowało, że poprzedniej doby badania potwierdziły 2992 zakażenia koronawirusem, w tym 787 ponownych. Zmarło 14 osób z COVID-19. To więcej, niż w poprzednich tygodniach, kiedy to 22 lutego, badania potwierdziły 2770 zakażeń koronawirusem, w tym 736 ponownych (7 zgonów osób z COVID-19), z kolei 15 lutego informowano o 1876 zakażeń koronawirusem (15 zgonów osób chorych na COVID-19).
Koronawirus nie zniknął
Niedawno pisaliśmy w naTemat, że liczbę zachorowań widać w miejskich ściekach i aptekach. Onet, powołuje się na dane firmy PEX PharmaSequence podał, że sprzedawanych w ostatnich miesiącach było znacznie więcej testów. W ciągu ostatnich dwóch tygodni nastąpił bardzo istotny wzrost wynoszący od 15 do 30 proc. tydzień do tygodnia.
Obecność wirusa zauważano także w... miejskich ściekach. Z monitoringu wirusa Sars-CoV-2 w ściekach aglomeracji warszawskiej wynikało, że pomiary prowadzone w ostatnich tygodni wykazywały kilkukrotny wzrost liczby wykrywanych kopii genu tego wirusa.
"We wszystkich czterech oczyszczalniach, z których pobrano próbki, wartości dorównują lub przewyższają te obserwowane podczas zeszłorocznej, rekordowej fali" – podawał Onet.
Grypa wyparła COVID-19?
W tym roku Polaków ze wzmożoną siłą dopadła również grypa. Szczyt zachorowań na nią mogliśmy obserwować na przełomie jesieni i zimy, ale lekarze ostrzegają, że że druga fala zachorowań na grypę nas nie ominie.
Według ich przewidywań nastąpi to prawdopodobnie na wiosnę. Na obecny kryzys związany ze wzrostem zachorowań na grypę, RSV i COVID-19 opracowali pilne rekomendacje, w których zalecają między innymi szczepienia przeciwko tej chorobie.
Prof. Ewa Barcz z rady ekspertów NRL zaznacza, że szczepienie wykonane nawet w trakcie epidemii przynosi korzyść. Odporność zyskuje się po ok. 2 tygodniach, a szczepienie zmniejsza ryzyko zakażenia, ale też ciężkiego przechorowania i powikłań.