Doda o kulisach rozmów z "Dzień Dobry TVN". Która para prowadzących ugości ją na kanapie?
- Doda od 2014 roku nie pojawiła się na antenie telewizji TVN. W wielu wywiadach podkreślała, że miała zakaz występowania w tej stacji
- Słynny ban miał być spowodowany konfliktem artystki z Agnieszką Woźniak-Starak i jej reportażem w programie "Na Językach"
- Po 9 latach nieobecności w telewizji Doda pojawi się popularnym paśmie śniadaniowym. W najnowszym wywiadzie zdradziła kulisy rozmów z szefostwem stacji
Doda na zaproszenie do "Dzień Dobry TVN" nie musiała długo czekać. W piątek (17 lutego) na instagramowym profilu stacji pojawiła się relacja, w której czytamy: "Hej Doda! To jak? Widzimy się u nas 3 marca? Zapraszamy!".
Wówczas stacja zaproponowała wokalistce jeden termin, który jej nie pasował, w związku z czym musiała odmówić. Na szczęście szefostwo stacji skontaktowało się ponownie z Dodą, załagodziło sytuację i ponownie zaprosiło artystkę do udziału w popularnym paśmie śniadaniowym.
Doda pojawi się w "Dzień Dobry TVN". Zdradziła kulisy rozmów ze stacją
Doda w najnowszym wywiadzie dla jednego z tabloidów zdradziła kulisy rozmowy z szefostwem telewizji TVN. Zdradziła, że została przeproszona przez władze stacji i jak się okazało zaproponowano jej nowy termin.
"Zadzwoniła do mnie szefowa TVN i zaprosiła mnie. No bo rzeczywiście była niezręczna sytuacja, zaproszono mnie i podano jedną datę. Warunki takie, że albo ta, albo w ogóle, gdzie było to idiotyczne. Wręcz absurdalne, aby po 10 latach bana narzucać artystce jakiekolwiek warunki, gdzie wydaje mi się, że spotykamy się w trochę innym celu" – zdradziła Doda w rozmowie z Pomponikiem.
Przeprosiła (szefowa TVN – przyp. red.) za to zachowanie i zapytała mnie o jakieś daty dostępności. Podałam jej. Cieszę się, że możemy przejść dalej i zrobić jakieś fajne show u nich w programie, bo chciałabym zrobić coś fajnego, muzycznego no i już i tyle.
Rabczewska zdradziła również, czy ma preferencje, co do gospodarzy programu. Biorąc pod uwagę przeszłość artystki, wychodzi na to, że jedną z wielu par prowadzących, którzy bez problemu mogliby przeprowadzić z nią wywiad jest Marcin Prokop i Dorota Wellman. Artystka zareagowała na ten fakt śmiechem, mówiąc "no tak jakoś wyszło". Nawiązała również do Agnieszki Woźniak-Starak i Małgorzaty Rozenek-Majdan.
Ja nie wybieram sobie żadnej pary. To zostało powiedziane i wybrzmiało, że Marcin z Dorotą chętnie mnie zobaczą na swojej kanapie. Nie rozumiem, dlaczego nie Agnieszka i nie Rozenek. To byłby wywiad życia. No ale jakby to też rozumiem, nie każdy ma odwagę. Ja to bardziej podchodzę na luzie i z poczuciem humoru. Cieszę się, że Marcin i Dorota!
Jak czytamy na łamach Pomponika, artystka podkreśliła, że mimo wszystko Prokop i Wellman też "spadli z księżyca". Doda nie chce sprawy "bana" w TVN zamiatać pod dywan. Nie zamierza udawać, że sytuacja nie miała miejsca, ponieważ przez wiele lat ten problem istniał.
"Nie można udawać, że 'bana' nie było i robić z ludzi idiotów. Fajnie, że możemy przejść do tego, co jest i fajnie się zachowywać i oczyścić tę atmosferę. Natomiast ja nie chcę iść na kanapę i udawać, że czegoś takiego nie było. Przez dziesięć lat nie było mnie w 'Dzień Dobry TVN', nie było mnie w 'Co za tydzień'. Byłam też wykreślana z laureatów Słowika Publiczności, jak było jakieś tam podsumowanie. No więc nie udawajmy" – podsumowała Doda.