Ostrowska-Królikowska zabrała głos ws. afery z synem. "Z czasem dojrzałość weźmie górę"
- Joanna Opozda błyskawicznie zareagowała na publikacje na jej temat, jakimi podzielił się jej były partner i ojciec jej dziecka
- Bezsilna aktorka zwróciła się do (jeszcze) teściowej Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej z apelem
- Mama Królikowskiego zdecydowała się wydać oficjalne oświadczenie dla mediów ws. ostatnich wydarzeń
- 29 marca gwiazdor opublikował serię prywatnych nagrań z Opozdą w roli głównej. Aktorka nie ukrywa, że czuje się upokorzona
Małgorzata Ostrowska-Królikowska wydała oświadczenie. Nie chce brać stron
Późnym wieczorem 29 marca na Instagramie Antka Królikowskiego ukazała się relacja, w której pojawiają się zarzuty pod adresem Joanny Opozdy, że stosowała przemoc psychiczną, a nawet fizyczną wobec męża. Aktor skasował materiały, mówiąc, że jego konto zostało przejęte przez hakerów.
Sprawę skomentowała Karolina Korwin-Piotrowska, podważając prawdomówność Królikowskiego. "Tak, to prawda, jeśli konto było zhakowane, to traci się do niego dostęp na jakiś czas- miałam taką sytuację - około 48h bez dostępu, potwierdzenie tożsamości etc., to zajmuje czas, a więc... Nie wiem, kim trzeba być, by osobę cierpiącą na depresję nazywać 'psychicznie chorą'" – stwierdziła dziennikarka.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska wydała oświadczenie ws. zamieszania, które wybuchło po publikacji na instagramowym koncie jej syna prywatnych nagrań z Opozdą.
"W związku z licznymi pytaniami dziennikarzy i informacjami, jaki pojawiają się w przestrzeni medialnej, informuję, że nigdy nie komentowałam i nie będę komentowała prywatnych spraw mojego syna, Antoniego Królikowskiego i Joanny Opozdy" – podkreśliła na wstępie.
"Oboje są dorośli, wobec czego angażowanie osób trzecich czy social mediów do rozwiązywania konfliktów uważam za wysoce niepotrzebne" zaznaczyła, dając jasno do zrozumienia, że tym razem nie będzie stawać w obronie syna. Nie bierze też strony (jeszcze) synowej.
"Wierzę, że z czasem dojrzałość weźmie górę nad emocjami, Antoni i Joanna znajdą sposób i ułożą wzajemne relacje, mając na względzie fakt, że najważniejszym w tej sytuacji powinno być dobro ich dziecka" – oznajmiła.
"Kocham swojego wnuka Vincenta ogromnie i ze swojej strony zrobię wszystko, by wzrastał w miłości i spokoju, czego dowodem jest m.in. powstrzymywanie się od publicznego komentowania prywatnych spraw jego rodziców. Jednocześnie informuje media, że to mój jedyny i ostatni komentarz w tej sprawie" – podsumowała wymownie.
Można powiedzieć, że jest to odpowiedź nie tylko na liczne zapytania dziennikarzy, ale również na apel Opozdy. Aktorka zwróciła się w relacji InstaStory do teściowej:
"Małgorzato, proszę cię, zatrzymaj swojego syna, już dosyć. Proszę, zrób to ze względu na swojego wnuka, dobrze wiesz, że Vini ma tylko mnie. Dajcie nam spokojnie żyć, wy również żyjcie w spokoju. Proszę cię o pomoc na forum, ponieważ prywatne prośby zostały zignorowane".