Joanna Jędrzejczyk wylądowała w szpitalu. "Operacja była konieczna"

Weronika Tomaszewska
11 maja 2023, 07:53 • 1 minuta czytania
Joanna Jędrzejczyk trafiła do szpitala. Legendarna zawodniczka sportów walki przekazała fanom tę informację w mediach społecznościowych. Jest już po skomplikowanej operacji barku. To pokłosie jej kontuzji, których doznała na ringu.
Joanna Jędrzejczyk jest już po skomplikowanej operacji. Fot. Instagram / Joanna Jędrzejczyk

Jędrzejczyk ma za sobą pełną sukcesów karierę w sporcie. Nie spoczęła jednak na laurach. Ostatnimi czasy wystąpiła w filmie i kilku programach rozrywkowych. I dalej podąża za swoimi marzeniami. Chce m.in. poprowadzić telewizyjny format i założyć fundację.

Joanna Jędrzejczyk jest po operacji

Teraz jednak przez swój stan zdrowia musiała zwolnić. Na instagramowym koncie wrzuciła post ze zdjęciem ze szpitalnego łóżka.

"Kosmetyka. Trochę bolesna, ale po 20 latach w profesjonalnym sporcie okazała się konieczna. Teraz dziewięć miesięcy rehabilitacji, wolnych obrotów oraz cierpliwości i wrócę do robienia tego, co kocham – czyli sportu, rywalizacji i jeszcze więcej sportu. Planów mam co niemiara, a wiecie, że u mnie nie kończy się wyłącznie na planach" – napisała.

Sportsmenka wyznała, że zabieg był skomplikowany – lekarz zajął się jej wcześniej złamanym barkiem.

"Doktor miał trochę roboty, ale i tak muszę przyznać, że jestem szczęściarą, gdyż poza dwiema operacjami śródręcza (złamania podczas walk, które były wynikową złego zbijania wagi), to przez całą karierę nie doznałam urazu czy kontuzji, która wymagała ingerencji medycznej czy rezygnacji na jakiś czas z treningów oraz startów" – dodała.

Joanna podziękowała medykom i fanom za słowa otuchy. "Spełnianie marzeń warte jest boleści. Szalone? Może i tak, ale to jest właśnie życie na petardzie" – podsumowała.

Kariera Joanny Jędrzejczyk

Pochodząca z Olsztyna Joanna Jędrzejczyk od dziecka kochała sport. Trenowała koszykówkę, piłkę ręczną i taekwondo, jednak na "swoją" dyscyplinę trafiła jako 16-latka. Zaledwie po półrocznych treningach została mistrzynią Polski w boksie tajskim. Szybko przyszły kolejne sukcesy i to nie tylko w boksie tajskim, ale też MMA, kick-boxingu i boksie. Przez pięć lat nie przegrała ani jednej walki. Jednocześnie zaczęła stawiać pierwsze kroki w show-biznesie. W 2013 roku została prowadzącą programu "MMAster" na antenie TVN Turbo. W tym roku zadebiutowała zaś jako jurorka w show TVP2 "Dance, dance, dance". W latach 2015-2017 była mistrzynią UFC w kategorii słomkowej. Walczyła między innymi z Claudią Gadelhą, Karoliną Kowalkiewicz, Jessicą Andrade, Rose Namajunas i Valentiną Shevchenko. Jej starcia z Rose Namajunas i Zhang Weili przeszły do historii żeńskiego MMA. Rok temu sportsmenka ogłosiła: "Jestem zmęczona. Kocham was, ale zdecydowałam się zakończyć karierę. Kocham życie, dlatego muszę zdecydować się na sportową emeryturę". "To było cudowne 20 lat, w tym roku sama skończę 35, a chcę zostać mamą i rozkręcić biznes. Trenowałam przez dwie dekady, czyli przez większość swojego życia. UFC, Dana, przepraszam, że cię zawiodłam. Chcę podziękować wszystkim pracownikom organizacji. Kocham was wszystkich" – dodała wówczas nasza mistrzyni.

"Jestem w tym biznesie od przeszło 19 lat i była to wielka przygoda oraz inwestycja z mojej strony. Teraz przyszedł czas, aby w pełni zacząć cieszyć się życiem. W ostatnich latach byłam w ciągłych rozjazdach. Mieszkałam w Tajlandii, Holandii, potem w USA. Czas odpocząć i korzystać z uroków życia" – skwitowała.