Gąsowski wspomina Wodeckiego. Pokazał niepublikowane wcześniej nagranie

Kamil Frątczak
22 maja 2023, 21:30 • 1 minuta czytania
Piotr Gąsowski na swoim Instagramie pokazał wcześniej niepublikowane nagranie ze Zbigniewem Wodeckim z okazji 6. rocznicy śmierci muzyka. Przyznał, że bardzo za nim tęskni. Pomimo jego nieobecności, twierdzi, że nieustannie towarzyszy mu w życiu.

Zbigniew Wodecki był gruntownie wykształconym muzykiem, który odniósł ogromny sukces. Do końca życia miał fanów w różnym wieku. Jego przeboje takie jak "Chałupy Welcome to", "Lubię wracać tam, gdzie byłem", "Zacznij od Bacha", czy "Opowiadaj mi tak" do dziś śpiewają wszystkie pokolenia.


Dał się zapamiętać również jako niezwykle charyzmatyczna osobowość telewizyjna za sprawą roli jurora w programie "Taniec z Gwiazdami". Niestety artysta niespodziewanie odszedł 22 maja 2017 roku.

Gąsowski wspomina Wodeckiego w rocznicę śmierci. Opublikował prywatne wideo

W tym roku mija sześć lat od śmierci Zbigniewa Wodeckiego. Przez lata pracy w show-biznesie nawiązał wiele znajomości i przyjaźni. Jedną z bliskich mu osób był Piotr Gąsowski. Z okazji rocznicy śmierci muzyka, aktor pokazał zabawne i niepublikowane wcześniej nagranie z udziałem przyjaciela.

Czytaj także: Przyjaciel rodziny ujawnia kulisy małżeństwa Wodeckich. "Zdarzało się, że miała dość i pakowała walizki"

"Co to jest? To my? Muszę się ostrzyc jakoś" – mówi żartobliwie na nagraniu Wodecki do Gąsowskiego. W opisie, którym aktor opatrzył nagranie, przyznał, że brakuje mu przyjaciela. Wspomniał trasę koncertową i miejsce, które mu zawsze o nim przypomina.

"Lubię wracać tam gdzie byłem..." To była nasza ostatnia wspólna trasa po USA... Kiedy ja tam wracam, zawsze myślę o Zbyszku Wodeckim. To już 6 lat, a my cały czas tęsknimy... I tak już pozostanie. Ale też cały czas jesteś z nami... W naszych wspomnieniach, rozmowach, żartach, melodiach, filmikach, które , raz po raz , odnajdujemy. Kochany Zbysiu... Bardzo nam Ciebie brak...Piotr Gąsowski

Czytaj także: Gąsowski u Wojewódzkiego. Opowiedział, jak o mały włos nie został gwiazdą porno

Pod postem pojawiła się fala komentarzy od internautów, którzy również nie mogą pogodzić się z odejściem wybitnego muzyka.

"6 lat a jakoś nadal nie dociera, że pana Zbyszka nie ma..."; "Na zawsze w moim sercu"; "Gdy słucham płyty pana Zbigniewa to zawsze kręci mi się łza, na wspomnienie, jakim był cudownym i niezastąpionym człowiekiem, bo drugiego takiego artysty w Polsce nie ma"; "Żadnego Artysty nie brakuje mi tak, jak jego"; "Oj, brakuje nam Pana Zbyszka. Trwa jednak w muzycznych dziełach i pozostanie z nami na zawsze" – pisali pod postem użytkownicy.

Olga Bończyk wspomniała Wodeckiego. Opublikowała poruszający post

Do grona bliskich przyjaciół Zbigniewa Wodeckiego należała także Olga Bończyk, która z okazji rocznicy jego śmierci opublikowała bardzo poruszający wpis. "Zbyszku, wszystko miało być nie tak..." – napisała aktorka na Facebooku.

Bończyk i Wodecki przez wiele lat wspólnie koncertowali. Ze swoimi programami jeździli nie tylko po Polsce, ale i świecie. Jakiś czas temu w jednym z wywiadów aktorka zdradziła, że często wspomina swojego przyjaciela.

"Wspominam go zawsze z ogromną czułością i sentymentem. To jest człowiek, który zostanie w moim sercu na długo. Dziękuję losowi, że zderzył nas ze sobą, że mogłam stać obok niego na jednej scenie, mogłam poprzebywać w jego otoczeniu" – przyznała Bończyk w rozmowie z Jastrząb Post.