Polskie gwiazdy na marszu 4 czerwca. "Po tym, co się odwaliło w ciągu ostatnich 48 godzin, idę"

Kamil Frątczak
04 czerwca 2023, 13:48 • 1 minuta czytania
Trwa wielka manifestacja w centrum Warszawy. Na marszu pojawili się nie tylko przedstawiciele sceny politycznej, ale również znane osobowości ze świata mediów. Magda Mołek, Karolina Korwin-Piotrowska czy Joanna Przetakiewicz relacjonują, co dzieje się na miejscu.
Marsz 4 czerwca. Mołek, Przetakiewicz i Korwin-Piotrowska są na miejscu Fot. instagram.com / @magda_molek; Artur Zawadzki/REPORTER

Pochód zwany też Wielkim Marszem już wyruszył. Na początku w Warszawie przemawiali m.in. Donald Tusk, Lech Wałęsa i Rafał Trzaskowski. Zgromadzeni uczestnicy sprzeciwiają się "drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu". Marsz 4 czerwca rozpoczął się w południe z placu na Rozdrożu i przejdzie na Plac Zamkowy. Podobne pochody są też zorganizowane w innych polskich miastach, a także za granicą.


Marsz 4 czerwca. Mołek, Przetakiewicz i Korwin-Piotrowska są na miejscu

Na niedzielnym wydarzeniu pojawiły się tłumy z całej Polski. Stacje metra przeżywały przed startem marszu prawdziwe oblężenie. Świadczą o tym filmiki i zdjęcia, które na Twitterze wrzucają internauci. Jak pisaliśmy w naTemat, udział w Wielkim Marszu deklarowało wiele osobowości z rodzimego świata show-biznesu.

Magda Mołek w swoim poście na Instagramie napisała: "Potrzeba nam dojrzałych dorosłych, którzy są politykami, lekarzami, rzecznikami i prezesami. Dojrzałych dorosłych, którzy chodzą na wybory, bo rozumieją, że polityka to nasza (!) wspólna sprawa. To raczej ostatnia szansa na wzięcie odpowiedzialności za swoje życie, z pozycji dorosłego, a nie dziecka. Dziecko oczekuje, że ktoś za nie zrobi/załatwi/ustali. Dojrzały dorosły sam to robi" – podkreśliła w najnowszym wpisie.

Dziś relacjonuje na żywo, co dzieje się na miejscu. Na swoich profilach w mediach społecznościowych opublikowała wideo z wymownym opisem "The Time is Now".

Na InstaStories dziennikarka dodała kadry, na których widać, jak przemieszcza się ulicami Warszawy, ubrana w biało-czerwone barwy. Na miejscu nie zabrakło także Karoliny Korwin-Piotrowskiej.

"Miałam nie iść. Bo się od 2016 nachodziłam, nabiegałam, nakrzyczałam i co? Dupa. Ale po tym, co się odwala w ciągu ostatnich 48 godzin, idę. Nie ma innego wyjścia. Ruszamy zadki. Jak nie teraz, to kiedy?" – napisała kilka dni temu.

Na swoim Instagramie dziennikarka opublikowała wideo, na którym widać tłum demonstrantów przechodzących przez rondo gen. Charles’a de Gaulle’a. Koleżanki ze świata show-biznesu wspiera także Joanna Przetakiewicz. W relacjach na Instagramie dodała filmik oraz wymowną grafikę. Widnieje na niej symbol Solidarności, a także hasło: "Tej niedzieli nic nie dzieli".

Robert Biedroń na marszu. Opozycja zjednoczona

Na marszu pojawił się także Robert Biedroń, który od lat wspiera społeczność LGBTQ+, walcząc o ich prawa w naszym kraju. Wyraził on wdzięczność wobec uczestników za ich obecność. Przedstawiciele opozycji zjednoczyli się w walce o wolność i demokrację.

– Zwyciężymy, bo chcemy, żeby Polska była w Unii Europejskiej – mówił podczas warszawskiego marszu Włodzimierz Czarzasty. Jak dodał, Lewicy zależy na rozwoju opieki dla seniorów oraz to, by między Polakami nie narastał konflikt.

– Nie chcemy ludzi skłócać. Zbudujemy bezpieczny dom dla wszystkich, dla zwycięstwa. Jesteśmy gotowi do wyborów i te wybory zwyciężymy – wygłaszał przewodniczący Nowej Lewicy. – My dzisiaj tutaj rozpoczynamy marsz. Marsz ten musi trwać do października, wtedy zwyciężymy – mówił przewodniczący .Nowoczesnej Adam Szłapka. – Ale żebyśmy zwyciężyli, każdy z nas musi wziąć odpowiedzialność, być osobnym sztabem wyborczym! – dodał.