Berlusconi chciał zatrzymać czas. O jego licznych operacjach plastycznych mówiło się od lat

Weronika Tomaszewska-Michalak
12 czerwca 2023, 17:29 • 1 minuta czytania
Silvio Berlusconi chciał zatrzymać czas i wciąż wyglądać młodo. Od lat głośno mówiło się o jego zamiłowaniu do operacji plastycznych. W pewnym momencie jego twarz zaczęła wyglądać wręcz nienaturalnie. A jak wyglądał w młodości?
Silvio Berlusconi nie żyje. Fot. imago/Insidefoto/EAST NEWS

Silvio Berlusconi za czasów młodzieńczych

Przypomnijmy, że Berlusconi pochodził z Mediolanu z drobnomieszczańskiej rodziny. Jego rodzicami byli Luigi, urzędnik w Banca Rasini, i Rosella Bossi, gospodyni domowa. Dorastał przy Via Volturno, w dzielnicy Isola i cierpiał z powodu rozłąki z ojcem, który schronił się w Szwajcarii podczas niemieckiej okupacji.


Już jako nastolatek potrafił się dobrze zaprezentować. W sieci bez problemu można odnaleźć zdjęcie szesnastoletniego chansonniera Berlusconiego śpiewającego na statkach wycieczkowych i w nocnych klubach. Gdyby był młodzieńcem, próbował także swoich sił jako fotograf ślubny i sprzedawca szczoteczek elektrycznych.

Berlusconi chciał wyglądać wiecznie młodo? Nieraz trafił na stół operacyjny

Silvio przez lata walczył o zachowanie młodzieńczego wyglądu. Poddawał się licznym operacjom plastycznym. Włoskie media rozpisywały się o tym, że "w 2004 roku przeszedł zabieg usunięcia zmarszczek wokół oczu i szyi".

Był to jednak dopiero początek jego metamorfoz. Latem tego samego roku sfotografowano go z chustką na głowie. Wówczas sam wyznał, że "przeszedł przeszczep włosów".

Kolejny taki zabieg wykonano mu rok później. Na oficjalnej stronie profesora Piero Rosatiego można przeczytać: "5 sierpnia 2004 r. Silvio Berlusconi miał pierwszy udany przeszczep włosów. Wczoraj, dokładnie w rocznicę pierwszej operacji, powtórka: kolejne pięć-sześć godzin pod nożem chirurga, obecnie jednego z odnoszących największe sukcesy we Włoszech w sektorze medycyny estetycznej".

Artykuł o zmianach w wyglądzie byłego premiera Włoch pojawił się swego czasu w "The Guardian". Okazało się, że Berlusconi "co najmniej pięć razy opuszczał życie publiczne, aby dochodzić do siebie po operacjach plastycznych".

Dodano, że "w 2009 roku przeszedł również plastykę podbródka i nosa". Swoje liczne zabiegi upiększające tłumaczył tym, że "to sposób na okazanie szacunku osobom, z którymi żyje".

Czytaj także: Berlusconi trafił do szpitala w Mediolanie. Media twierdzą, że leży na OIOM-ie

Włoski portal Parolibero zwraca uwagę, że biznesmen często miał na sobie makijaż, aby jego skóra wydawała się bardziej opalona i promienna. Ponadto jego wygląd to nie tylko kwestia skalpeli i zastrzyków. "Były premier regularnie uprawiał aktywność fizyczną, aby zachować formę. Uwielbiał długie spacery na świeżym powietrzu i przestrzeganie zbilansowanej diety, w tym unikanie alkoholu i palenia" – czytamy.

Berlusconi zmarł w czerwcu 2023 roku

Berlusconi odszedł dokładnie 12 czerwca w szpitalu San Raffaele w Mediolanie, gdzie był ponownie hospitalizowany. Miał 86 lat. Jak wskazują włoskie i zagraniczne media, do śmierci włoskiego polityka mógł przyczynić się nowotwór.

U Silvio Berlusconiego lekarze mieli zdiagnozować białaczkę, o czym pisały w zeszłym tygodniu "Corriere della Sera" i Reuters, który powoływał się na własne ustalenia. W związku z chorobą były premier Włoch przebywał w mediolańskiej placówce medycznej.