Ex partnerka Rzeźniczaka pozwała jego żonę. Nowicka wyznała, że o niczym nie wiedziała
Była Jakuba Rzeźniczaka pozwała jego żonę. Nowicka o niczym nie wiedziała
Jak wynika z informacji, które uzyskał Jastrząb Post, we wtorek (13 czerwca) Ewelina Taraszkiewicz zjawiła się w obecności prawniczki w płockim sądzie. Dziennikarze serwisu poprosił byłą partnerkę Jakuba Rzeźniczaka o komentarz, ale ta zapowiedziała, że póki nie zostanie ogłoszony wyrok, nie będzie się szerzej do tego odnosiła.
Pudelek zaś skontaktował się z żoną piłkarza. – Nic nie wiedziałam o rozprawie. O niczym nie wiedziałam. Właśnie skontaktowałam się z Sądem Rejonowym i faktycznie Pani Ewelina założyła mi sprawę – oznajmiła Paulina Rzeźniczak (Nowicka). – Zajmę się tym w miejscu, w którym powinnam się pojawić, jak się dziś okazało – dodała.
O co może chodzić dokładnie? Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku na InstaStory Pauliny Nowickiej zagościł zaskakujący wpis. Internauci szybko domyślili się, że tyczył się on o byłej kochanki Jakuba Rzeźniczaka. Doczekali się córki. Sportowiec nie ma jednak konkatu z dzieckiem.
"Poznali się, jak była prostytutką. Dostaje 4 tys. zł alimentów. Nie chciałam, ale musiałam..." – takie słowa można było przeczytać. Wybranka piłkarza oświadczyła, że jej konto zostało zhakowane.
Wtedy Ewelina Taraszkiewicz zapowiedziała, że Nowicka będzie musiała tłumaczyć się przed sądem, gdyż "to już nie jest naruszenie dóbr osobistych, ale też sprawa karna".
Taraszkiewicz ostro o zachowaniu Rzeźniczaka. Piłkarz zareagował
Ewelina Taraszkiewicz w ostatniej rozmowie z serwisem cozatydzien.tvn.pl wspomniała o tym, jak ma się zachowywać Rzeźniczak wobec swojej córki. Okazuje się, że dziewczynka ponoć nie otrzymała od taty ani trochę uwagi w Dzień Dziecka. Inez ma obecnie 5 lat.
– Sąd postanowił, iż w Dzień Dziecka w godzinach popołudniowych Kuba ma obowiązek spędzić ten czas z córką. Tydzień temu w sobotę poinformował mnie, iż nie zjawi się, ponieważ wylatuje w sprawach zawodowych do Gruzji. Zaproponowałam, żeby "odrobił" ten dzień wcześniej lub później, ale dostałam odpowiedź, że nie może określić się na ten moment z różnych osobistych powodów. Nie zadzwonił z życzeniami. Inez nie dostała żadnej kartki czy prezentu – powiedziała Ewelina Taraszkiewicz.
Piłkarz odniósł się do tych słów. Stwierdził, że irytuje go zachowanie byłej partnerki.
– Męczące jest już to wylewanie żali przez Panią Ewelinę w mediach. Udziela najpierw wywiadów przy córce, oczerniając mnie, non stop wypowiada w jakiś mediach. Na świecie jest wielu samotnie wychowujących rodziców, którzy mają jakieś wewnętrzne konflikty, ale nie latają z tym, co chwile do mediów. Od tego są sądy. Sytuacja jest skomplikowana i jeśli tak się martwi o córkę, niech się na niej skupi, a nie na szukaniu rozgłosu – żalił się w Plejadzie.