Przesłuchanie 32-letniego Banglijczyka. Jego adwokat mówi, co ma zeznać ws. Anastazji

redakcja naTemat.pl
21 czerwca 2023, 15:15 • 1 minuta czytania
W środę po południu rozpoczęło się przesłuchanie 32-letniego Banglijczyka, który jest podejrzany o zabicie i zgwałcenie 27-letniej Polki, Anastazji Rubińskiej. Przydzielony mu z urzędu adwokat powiedział greckim mediom, co ma zeznać jego klient, który cały czas nie przyznaje się do winy.
32-latek nie przyznaje się do winy ws. śmierci Anastazji z Polski. Zrzut ekranu z YouTube.com / Proto Thema

Z informacji greckiej prasy wynika, że 32-letni mieszkaniec Bangladeszu właśnie jest przesłuchiwany w sprawie śmierci Anastazji Rubińskiej. Podejrzany nie przyznaje się jednak do stawianych mu zarzutów.


Przesłuchanie odbywa się w asyście wyznaczonego mu z urzędu adwokata, Zafeirisa Drososa. Mecenas w rozmowie z portalem Protothema.gr ujawnił, co jego klient będzie mówił śledczym.

Banglijczyk twierdzi, że nie miał stosunków seksualnych z Anastazją. 32-latek ma twierdzić, że po ich spotkaniu w supermarkecie, w poprzedni poniedziałek, pojechał z nią na motocyklu do swojego domu.

Dziewczyna miała butelkę wina i poprosiła go, czy może skorzystać z łazienki w jego domu. Kiedy opuścili dom, Banglijczyk zostawił ją – jak twierdzi – w innym miejscu w centrum, aby mogła sama wrócić.

Pakistański współlokator 32-latka miał potwierdzić jego wersję wydarzeń. Zeznał też, że kiedy kolejnego dnia wrócił do domu, zobaczył zdenerwowanego i brudnego 32-latka. Zaznaczył jednak, że nic nie wiedział, że Banglijczyk kupił bilet na lot do Włoch.

Śledztwo policji trwa

Obecnie policja w Grecji skoncentrowała śledztwo na analizie materiału DNA, sprawdzeniu telefonów komórkowych sprawcy i Polki oraz wynikach badań histopatologicznych i toksykologicznych.

Pierwsza sekcja zwłok niestety nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Ciało zostało bowiem odnalezione w znacznym stopniu rozkładu, co uniemożliwia dokładne zbadanie przyczyn zgonu.

TVN24 podał jednak, że w miniony wtorek odbyła się druga sekcja. Jej wyników nie podano jeszcze do wiedzy opinii publicznej. Wciąż także nie jest jasne, czy 32-latek dział w pojedynkę. Początkowo policja zatrzymała aż 5 osób, jednak to mieszkaniec Bangladeszu jest głównym podejrzanym.

Z najnowszych ustaleń greckiej stacji Mega wynika, że 27-latka została zamordowana w opuszczonym domu. Na miejscu zbrodni odnaleziono niedopałki, buty i czarne worki. W jeden z takich worków zawinięto ciało Polki. Te materiały już są badane przez techników.

Do Grecji udali się prokuratorzy Zbigniewa Ziobry

Na wyspę Kos udali się także prokuratorzy z Wrocławia. Jak pisaliśmy, równolegle trwa polskie śledztwo dotyczące śmierci 27-latki. Obecnie rząd prowadzi rozmowy z Grecją w sprawie udostępnienia stronie polskiej materiału dowodowego.

"Trwają intensywne rozmowy z prokuraturą i Ministerstwem Sprawiedliwości Grecji, by uzyskali oni zgodę na udział w czynnościach procesowych i niezwłocznie zapoznali się z zebranymi dotychczas dowodami. W tym celu wydane zostały europejskie nakazy dochodzeniowe" – poinformował na Twitterze Zbigniew Ziobro.

Równolegle Mateusz Morawiecki zapowiedział, że będzie ubiegał się o wydanie podejrzanego do Polski, by ten mógł stanąć przed naszym sądem i "ponieść najwyższy wymiar kary".