To dlatego Prigożyn wrócił na Białoruś? Generał alarmuje: Ukraińcy muszą bardzo uważać

Alan Wysocki
25 czerwca 2023, 19:08 • 1 minuta czytania
Jewgienij Prigożyn porozumiał się z Władimirem Putinem. W ramach ugody szef Grupy Wagnera musi zamieszkać w Białorusi. Według brytyjskiego generała Richard Dannatta to stwarza zagrożenie ataku na Ukrainę właśnie z kierunków białoruskich.
To dlatego Prigożyn wrócił na Białoruś? Generał alarmuje i ostrzega Ukrainę. Fot. IMAGO / Elena Kopylova / Imago Stock and People / East News

Jewgienij Prigożyn zaatakuje Ukrainę z Białorusi? Generał ostrzega

Białoruś od samego początku popiera Władimira Putina w wojnie w Ukrainie, jednak sama nie wysłała swoich wojsk na Kijów. Alaksandr Łukaszenka stale forsuje narrację, według której jego armia strzeże granicy Wschód-NATO.


Poza pojedynczymi incydentami, faktycznie, z kierunków białoruskich nigdy nie doszło do pełnoskalowego otwarcia ognia. Według generała Richarda Dannatta wysłanie Jewgienija Prigożyna do Mińska może tę sytuację zmienić.

Były szef sztabu generalnego armii brytyjskiej w rozmowie ze stacją Sky News powiedział: – Przywódcy Ukrainy muszą strzec się przed możliwym atakiem szefa najemniczej Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna na Kijów z terytorium Białorusi.

– Jeśli udał się na Białoruś i utrzymał przy sobie skuteczne siły bojowe, to ponownie stanowi to zagrożenie dla ukraińskiej flanki najbliżej Kijowa – dodał.

Brytyjski generał o możliwych planach Prigożyna i Grupy Wagnera. "Ukraińcy muszą uważać"

Ukraińcy muszą bardzo uważnie obserwować tę flankę i upewnić się, że mają jakieś jednostki manewrowe, aby byli w stanie odeprzeć ponowny atak z terytorium BiałorusiRichard DannattB. szef sztabu generalnego armii brytyjskiej

Od samego początku nietypowego puczu, który zakończył się przerwanym marszem na Moskwę w sieci nie milkną najróżniejsze teorie o planach Kremla. Według jednych mieliśmy do czynienia z ryzykiem wojny domowej, a według drugich – ze swego rodzaju prowokacją czy zagraniem Putina.

W rozmowie z naTemat b. dowódca GROM gen. Roman Polko ocenił, że najprawdopodobniej obserwowaliśmy swego rodzaju mafijne porachunki.

Gen. Polko: Teraz jest czas dla Ukrainy, żeby podjąć kluczowe działania

– Raczej bym to nazwał mafijnymi porachunkami pomiędzy Siergiejem Szojgu (minister obrony Federacji Rosyjskiej - red.) a Jewgienijem Prigożynem niż wojną domową, ale Władimir Putin opowiedział się jednoznacznie po stronie tego pierwszego – powiedział.

– Teraz jest czas dla Ukrainy, żeby podjąć kluczowe działania ofensywne. Putin - jakby nie patrzeć - przez najbliższe dni z pewnością będzie zajęty porządkowaniem spraw na rynku wewnętrznym – dodał.

W wyniku porozumienia Prigożyn przekazał, że najemnicy z Grupy Wagnera wrócą na pozycję bojowe i ponownie przystąpią do prowadzenia wojny w Ukrainie. Nie potwierdzono jednak, czy wrócą na te same pozycje bojowe, które opuścili w marszu na Moskwę.