Były banany, teraz czas na czereśnie. Kamińska-Radomska uczy, jak jeść te owoce
Irena Kamińska-Radomska aktywnie działa w mediach społecznościowych. Na Instagramie edukuje swoich obserwatorów i chętnie dzieli się swoim zdaniem, choć bywa ono czasami dla wielu kontrowersyjne. Stosunkowo niedawno uczyła internautów, jak powinno się jeść banany. Teraz przyszedł czas na kolejny owoc. Ekspertka na tapet tym razem wzięła czereśnie.
Irena Kamińska-Radomska uczy, jak powinno się jeść czereśnie
Ekspertka od protokołu i etykiety opublikowała w swoich mediach społecznościowych nowe wideo. Tym razem postanowiła zaprezentować swoim fanom, jak należy jeść czereśnie. Okazało się, że to ulubiony owoc dla wszystkich tych, "którzy nie lubią zasad". Na nagraniu widzimy jak Irena Kamińska-Radomska spożywa owoce. Już na samym wstępie uspokoiła widzów, że czereśnie można jeść rękami
"Ci, którzy nie lubią zasad, myślę, że się ucieszą. Otóż czereśnie można jeść rękoma. Pestkę wyrzucam do odrębnego pojemniczka albo na brzeg talerza" – mówi na nagraniu. Jednak internautów najbardziej zszokowało to, co wydarzyło się chwilę później. Widok Kamińskiej-Radomskiej plującej pestką to widok bezcenny.
Ekspertka od savoir-vivre'u postanowiła zademonstrować, czego bezwzględnie nie należy robić, podkreślając, że nawet wakacje nie są żadnym usprawiedliwieniem. Śmiało można stwierdzić, że była mentorka "Projektu Lady" podeszła do tego z dystansem, a przygotowanie filmu przyniosło jej sporo radości, co widać po jej uśmiechu wieńczącym wideo.
Wizyta Kurdej-Szatan u ambasadora USA. Kamińska-Radomska uderza w jej męża
Była mentorka "Projektu Lady" oprócz nauki dobrych manier słynie z krytykowania wyglądu. Jakiś czas temu uderzyła w męża Barbary Kurdej-Szatan. Para wówczas pochwaliła się na swoim Instagramie relacją ze spotkania z ambasadorem USA, Markiem Brzezińskim, z okazji 247. rocznicy Niepodległości Stanów Zjednoczonych.
Choć para dołożyła wszelkich starań, by prezentować się nienagannie, strój Rafała Szatana, nie przypadł do gustu byłej ekspertce "Projektu Lady". Irena Kamińska-Radomska skrytykowała jego outfit. W rozmowie z Pudelkiem stwierdziła, że ubiór mężczyzny był niestosowny do całej sytuacji. Szczególną uwagę zwróciła na buty "typu wiejskiego".
"Nie da się tego odzobaczyć. Na tym zdjęciu Rafał Szatan jest ubrany w strój typu 'city', czyli jest w garniturze, ale jednak nie jest to garnitur wizytowy czy biznesowy. Po pierwsze, jest w kratkę, a dwa, 'biznes' to jest garnitur u mężczyzny w kolorze granatu albo stali, a to jest jasny, szary w brązową kratkę. Tak naprawdę to nie jest nawet strój 'city', ponieważ buty, które ma na sobie, należą do stroju typu 'country', czyli wiejskiego" – oceniła ekspertka.
Była mentorka z "Projektu Lady" skrytykowała aktora również za rozpiętą koszulę i zachowanie "lekceważące ambasadora". Nie pominęła także Barbary Kurdej-Szatan. W jej przypadku zwróciła uwagę na zły dobór obuwia.
"Takie rozpięcie koszuli i pokazanie klatki piersiowej jest właściwe gdzieś w kurorcie na wakacjach. Jest to nie na miejscu w Ambasadzie Stanów Zjednoczonych. Skandaliczne jest to, że Rafał Szatan ma rękę w kieszeni, lekceważy tym ambasadora (...) Buty pani Kurdej-Szatan powinny być zakryte, więc oboje są ubrani nie tak, jak należy" – podsumowała.