Wojciechowska pochwaliła się uroczym zdjęciem z młodości. Wtedy była jeszcze oficjalnie Martą

Joanna Stawczyk
27 lipca 2023, 13:08 • 1 minuta czytania
Jak wyglądała Wojciechowska, gdy była 18-latką? Tego możemy się dowiedzieć z nowego postu dziennikarki. Podróżniczka dodała bowiem swoją fotografię sprzed lat. Wtedy była jeszcze oficjalnie Martą, nie Martyną. "Widać na zdjęciu, że zbuntowana, ale dobrze, bo ludzie zbuntowani mogą osiągnąć wszystko!" – tak zareagowała jedna z fanek, widząc kadr.
Wojciechowska pokazała zdjęcie z młodości. Wtedy była jeszcze Martą Fot. Instagram.com / @martyna.world

Martyna Wojciechowska aktywnie prowadzi swoje instagramowe konto. Tam dzieli się z fanami swoimi przemyśleniami, kadrami z podróży, pracy czy też ze starych albumów. Tym razem wyciągnęła zdjęcie, wykonane trzy dekady temu.


Wtedy w dokumentach była jeszcze Martą. "Marta, bo tak wtedy miałam oficjalnie na imię, choć wszyscy używali imienia Martyna" – zaznaczyła na wstępie.

Warto wspomnieć, że dopiero w 2019 roku gwiazda TVN zdecydowała się na formalną korektę danych osobowych. "Zamieniłam 'opiekunkę ogniska domowego' (znaczenie imienia Marta z języka aramejskiego) na 'wojowniczkę' (imię Martyna pochodzi od Marsa, boga wojny). To imię wybrało mnie wiele lat temu, jeszcze kiedy byłam dzieckiem, a teraz, po 45 latach postanowiłam to nareszcie sformalizować! Co za ulga!" – pochwaliła się wówczas na Instagramie.

W najnowszym poście, w którym widzimy ją jako 18-letnią, długowłosą brunetkę, przyznała, że początkowo marzyła o karierze w sektorze medycznym.

"Dziewczyna ze zdjęcia ma jakieś 18 lat, buntowniczą naturę i marzy o tym, żeby zostać… lekarką. Dzisiaj jestem 49-letnią kobietą, wciąż się buntuję, marzenia nie spełniłam, lekarką nie zostałam. NIE WYSZŁO MI. Czy na pewno?" – zapytała, po czym zaprosiła fanów na 29. edycję Pol’and’Rock Festival!.

"Opowiem o tym, że NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE, czyli co mi w życiu nie wyszło i dlaczego wyszło to na dobre. Nie zostałam lekarką, modelką, zawodowym kierowcą rajdowym ani panią z korpo, a miałam takie pomysły… Nie wyszło i jest super!" – podsumowała.

Fani prędko zareagowali na jej wpis oraz zdjęcie z młodości. "Może nie zostałaś lekarzem dyplomowanym, ale lekarką/szamanką ludzkich dusz już tak. Zobacz, ile żyć zmieniłaś/uratowałaś. I fajnie, że dalej masz zbuntowany i wolny charakter"; "Widać na zdjęciu, że zbuntowana, ale dobrze, bo ludzie zbuntowani mogą osiągnąć wszystko!"; "Pani Martyno, patrzę tak na Pani zdjęcie za młodu i na profilowe, i myślę sobie, że ma Pani urodę podobną do Shakiry!" – pisali.

Barwna kariera Wojciechowskiej

Martyna Wojciechowska swoją karierę w telewizji zaczynała pod koniec lat 90. A ponieważ interesowała się motoryzacją, to do programów o takiej właśnie tematyce trafiła. Początkowo w łódzkiej telewizji kablowej ATV, a potem w TVN Turbo prowadziła program "Automaniak". W kolejnych latach, po sportowych formatach, Wojciechowska była angażowana w projekty lifestylowe. Wkrótce nadeszła jej prawdziwa sława – poprowadziła pierwsze polskie reality show ("Big Brothera") i stała się powszechnie rozpoznawana, a przy okazji zyskała sympatię Polaków.

W 2009 roku rozpoczęła realizację serii "Kobieta na krańcu świata", której produkcja wciąż trwa. Podróżniczka jeździ często w trudno dostępne, odległe rejony i oddaje głos barwnym bohaterkom, które dzielą się z nią swoimi historiami, poglądami czy tradycjami.

Dziś Wojciechowska to kobieta-legenda. Wyrosła na jeden z najchętniej słuchanych głosów polskiego dziennikarstwa – bo i najczęściej jest to głos pełen rozsądku i empatii. Podróżniczka nie boi się też wypowiadać na ważne dla niej tematy, nawet jeśli może w ten sposób komuś podpaść.

W ostatnim czasie Martyna skupiła się także na wsparciu młodych. 17 kwietnia ukazał się raport z badania dotyczącego zdrowia psychicznego, poczucia własnej wartości i sprawczości wśród dzieci oraz młodzieży w wieku 10-19 lat. W projekcie Fundacja UNAWEZA "MŁODE GŁOWY" wzięło udział ponad 180 tysięcy uczniów z całej Polski. To pierwsze tego typu badanie na taką skalę. – Projekt "MŁODE GŁOWY. Otwarcie o zdrowiu psychicznym" powstał po to, żeby usłyszeć głos naszych dzieci. Żeby same mogły się wypowiedzieć: co myślą o sobie, z czym mają największe problemy, a przede wszystkim gdzie szukają wsparcia – odpowiedziała o tej inicjatywnie Wojciechowska, cytowana w materiałach przekazanych redakcji naTemat.pl.