Britney Spears potwierdza rozwód z Samem Asgharim. W oświadczeniu wspomniała o ojcu

redakcja naTemat
19 sierpnia 2023, 09:23 • 1 minuta czytania
Po ponad roku małżeństwa Britney Spears i Sam Asghari rozwodzą się. Najpierw plotki o rozstaniu potwierdził irańsko-amerykański model, a później sama artystka. W poście opublikowanym w mediach społecznościowych zdradziła, jak się czuje po podjęciu decyzji o zerwaniu.
Britney Spears potwierdza doniesienia o rozwodzie z Samem Asgharim. Fot. Mayer / face to face / REPORTER

Mężowie Britney Spears

Jak pisaliśmy w naTemat, Britney Spears wyszła za mąż trzykrotnie. Jej pierwszym mężem był Jason Allen Alexander, z którym wzięła ślub w 2004 roku w Las Vegas. Małżeństwo zostało anulowane po zaledwie 55 godzinach. Później, w tym samym roku, Spears wyszła za mąż za Kevina Federline'a, tancerza i rapera. Para rozwiodła się w 2007 roku. Mają dwóch synów: Seana Prestona i Jaydena Jamesa.


Z kolei Britney i Sam Asghari poznali się sześć lat temu na planie do jej teledysku "Slumber Party". W 2022 roku wzięli ślub. Ich związku nie będzie można jednak zaliczyć do kategorii "dłuższe". 29-letni model potwierdził informacje, które zaczęły krążyć w sieci.

"Po sześciu latach miłości i wsparcia wraz z żoną zdecydowaliśmy się zakończyć naszą wspólną podróż. Zachowamy dla siebie miłość i szacunek, zawsze życzę jej jak najlepiej. Takie rzeczy się zdarzają. Proszenie o prywatność wydaje się absurdalne, więc po prostu proszę wszystkich, w tym media, o bycie miłym i rozważnym" – napisał na InstaStories.

Na odpowiedź autorki "Toxic" i "Oops!…I Did It Again" nie trzeba było długo czekać. 41-wokalistka tak podsumowała temat głośnego rozwodu.

Britney Spears. Rozwód z Samem Asghari

"Jak wszyscy już wiedzą, Hesam (tak piosenkarka zwraca się do męża - red.) i ja nie jesteśmy już razem... 6 lat to długi czas, aby być z kimś, zatem jestem trochę zszokowana, ale ... Nie jestem tutaj, aby wyjaśnić, dlaczego, bo szczerze mówiąc to niczyja sprawa" – oznajmiła Britney Spears, podkreślając, że nie mogła dłużej znosić bólu.

Artystka przyznała również, że zbyt długo udawała, że jest silna. "Mój profil na Instagramie może wydawać się idealny, ale jest daleki od prawdy i myślę, że raczej wszyscy o tym wiedzą. Chciałabym pokazać wam moje emocje i łzy, by lepiej przedstawić, jak naprawdę się czuję, ale z jakiegoś powodu zawsze musiałam ukrywać się ze swoimi słabościami" – stwierdziła, nazywając siebie silnym żołnierzem tatusia.

"Powinnam być bezwarunkowo kochana, a nie na warunkach! Więc będę tak silna, jak tylko potrafię, i dam z siebie wszystko! Faktycznie dobrze mi to wychodzi" – skwitowała.

Britney Spears wolna od kurateli ojca

Przypomnijmy, że we wrześniu 2021 r. sąd w Los Angeles przychylił się do wniosku Britney Spears i zawiesił jej ojca w wykonywaniu obowiązków kuratora, które Jamie Spears pełnił przez 13 lat.

Gwiazda była objęta kuratelą ojca od 2008 roku, czyli od czasu hospitalizacji, która wynikała z jej załamania nerwowego. Wówczas sąd orzekł, że Spears nie jest zdolna do samodzielnego zarządzania swoim majątkiem czy podejmowania odpowiedzialnych decyzji.

W lutym 2021 roku "The New York Times" opublikował dokumentalny film "Framing Britney Spears", który skupiał się między innymi na kurateli ojca piosenkarki, jaka trwa już 13 lat. Eksperci dziwili się w nim, jak to możliwe, że piosenkarka w sile wieku jest ubezwłasnowolniona niczym osoba zniedołężniała i wiekowa.

Czytaj także: https://natemat.pl/501641,dlaczego-ludzie-sadza-ze-britney-spears-nie-zyje-ta-teoria-to-jakis-odpal