"Mistrz występku" z Hrubieszowa. Wpadł podczas kradzieży pomidorów, jego tłumaczenie to złoto

Dominika Stanisławska
25 sierpnia 2023, 17:05 • 1 minuta czytania
Policjanci z Hrubieszowa zatrzymali mężczyznę, który dokonał kradzieży pomidorów. 48-latka opuszczającego pole z siatkami pomidorów zauważył właściciel, który natychmiast powiadomił funkcjonariuszy o przestępczym procederze. Zatrzymany tłumaczył, że nazrywał pomidorów, bo… potrzebował ich do produkcji ketchupu.
Ukradł pomidory, bo chciał z nich zrobić ketchup. Fot. hrubieszow.policja.gov.pl

Według prawa przywłaszczenie cudzego mienia zawsze jest karalne - niezależnie od realnej wartości przedmiotu. O tym, że takie złodziejskie wyczyny nigdy się nie opłacają, przekonał się 48-letni mieszkaniec Zamościa (woj. lubelskie). 


Mężczyzna podczas przejażdżki rowerowej zatrzymał się przy jednym z pól uprawnych i nazrywał cudzych pomidorów. "Pomidorowy złodziej" został jednak przyłapany na gorącym uczynku przez właściciela, który natychmiast powiadomił miejscową policję o przestępstwie.

Nakradł pomidory. Jego tłumaczenie powala

Jak wynika z notatki policyjnej, 48-letni mieszkaniec Zamościa przejeżdżał jedną z miejscowości nieopodal Hrubieszowa.

– Zatrzymał się przy polu gdzie rosły pomidory i narwał ich sobie pełne siatki. Nie przypuszczał, że zauważy go właściciel gruntu i wezwie na miejsce policję - napisała w komunikacie prasowym aspirant sztabowa Edyta Krystkowiak z Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie

Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce usłyszeli od 48-latka, że nazrywał pomidorów, bo "chciał sobie zrobić ketchup". Policjanci uwierzyli, ale i tak ukarali mężczyznę mandatem.

Kara za przywłaszczenie mienia

Aspirant Edyta Krystkowiak przypomina, że lato to okres większej liczby zgłoszeń dotyczących drobnych kradzieży.

– Są to kradzieże artykułów w sklepach, a także kradzieże płodów rolnych z okolicznych pól i sadów - wymienia.

Warto pamiętać, że każde przywłaszczenie cudzej rzeczy jest karalne. O tym, czy doszło do wykroczenia, czy przestępstwa decyduje wartość przedmiotu.

– Jeśli wartość skradzionego mienia nie przekracza 500 zł, jest to wykroczenie. Przepisy mówią wyraźnie, że kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny - tłumaczyła policjantka.

Zgodnie z art. 278 Kodeksu Karnego za kradzież grozi kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Czytaj także: https://natemat.pl/473972,hrubieszow-wyrzucil-kota-w-lesie-tlumaczyl-ze-zwierze-dusilo-mu-golebie