Sensacyjny zwrot ws. startu Giertycha! Zmierzy się w jednym okręgu z Kaczyńskim
Giertych wystartuje do Sejmu z listy KO w Świętokrzyskiem
Swój start w wyborach do Sejmu potwierdził już na platformie X Roman Giertych. "Potwierdzam słowa Donalda Tuska. Wystartuję przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu z list Koalicji Obywatelskiej w świętokrzyskim. Jarku do zobaczenia w czasie kampanii. Mamy wiele do omówienia…" – napisał mecenas.
Start Giertycha zapowiedział w Sopocie w niedzielę Donald Tusk. Lider Koalicji Obywatelskiej powiedział, że chce, by Giertych mógł stanąć do debaty z Jarosławem Kaczyńskim, który "chce tam uciec z Warszawy". "Kaczyński bał się debaty z Tuskiem w Warszawie, będzie debatował z Giertychem w Świętokrzyskim" – napisał rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. Grabiec nawiązał do pytania dziennikarza TVN24, jakie zadał Kaczyńskiemu w odniesieniu do ewentualnej debaty z Donaldem Tuskiem. Prezes PiS odpowiedział, że chętnie wziąłby udział w debacie, ale... z Manfredem Weberem, szefem Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim.
Warto wspomnieć, że Niemiec stał się obiektem potężnej krytyki rządzącej formacji w Polsce po tym, jak mówił, że trzeba zbudować "barierę ogniową" przeciw PiS.
Przypomnijmy: Jarosław Kaczyński w sobotę oficjalnie potwierdził, że nie wystartuje w wyborach w Warszawie, jak dotychczas miało to miejsce. – Z góry wiedziałem, że tak będzie mówiła opozycja, ale czego ja mam się bać? Pana, który łgał, łga i jeszcze raz łga? Naprawdę, to żaden powód do strachu. (...) Będę bardziej efektywny dla partii tam, gdzie będę kandydował – tłumaczył w sobotę prezes PiS. – Jarosławie, nie chcesz debaty? Boisz się? Uciekasz? Będziesz miał debatę z Romanem Giertychem w górach świętokrzyskich – odpowiedział mu w niedzielę Tusk podczas spotkania z mieszkańcami Sopotu.
Giertych nie wystartuje w wyborach do Senatu
Roman Giertych nie wystartuje w wyborach do Senatu, o czym poinformował kilka dni temu w oświadczeniu w serwisie YouTube. Przypomnijmy, mecenas Giertych już wcześniej przekazał taką wiadomość na Twitterze, po czym w kolejnym tweecie zaznaczył, że decyzja jeszcze nie zapadła i zostanie podjęta w ciągu kilku dni. Roman Giertych opublikował specjalne oświadczenie ws. startu w wyborach w serwisie YouTube. Jak tłumaczył mecenas. nie może – reprezentując Donalda Tuska w sądzie – iść przeciwko zatwierdzonej przez niego kandydatce w wyborach. – Nie utrudnię tego, co Donald Tusk zaplanował. Skoro postanowił poprzeć pakt w takim składzie, nie będę tego krytykował. Decyzja jest taka, że nie będę kandydował. Pani poseł Biejat może zrobić "uff" – powiedział Giertych. O starcie Romana Giertycha w wyborach do Senatu mówiło się już od dłuższego czasu. Początkowo łączono go z Koalicją Obywatelską, ale ostatecznie jego kandydaturę w pakcie senackim (porozumieniu partii opozycyjnych: KO, Polski 2050, Nowej Lewicy, PSL oraz Ruchu Samorządowego "Tak! Dla Polski") wysunęła Polska 2050. Ostatecznie Giertych nie wystartuje w wyborach na senatora. Najpierw napisał to na platformie X, a następnie opublikował w nocy tweet, w którym zaznaczył, że na jego ostateczną decyzję trzeba będzie poczekać kilka dni. I, jak się właśnie okazało, nadeszła ona w piątek 18 sierpnia.