Nowe fakty ws. afery wizowej PiS. Współpracownik Piotra Wawrzyka z zarzutami
Współpracownik Wawrzyka z zarzutami
Edgar K. to jedna z osób pojawiających się w czwartkowych artykule Onetu o kulisach afery wizowej rządu Prawa i Sprawiedliwości. 25-latek miał być kluczową postacią w procederze załatwiania wiz dla Hindusów, którzy udawali ekipę filmową z Bollywood. Edgar K. nie pracował w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, jednak był bliskim współpracownikiem byłego wiceministra.
To właśnie on zaprotestował, gdy Hindusi otrzymali tylko jednorazowe wizy do Polski. Konsulat w Mumbaju uległ i wydał 36 wiz wielokrotnych, których obywatele Indii potrzebowali, aby udać się do Meksyku, a potem kanałem przerzutowym trafić do USA.
Z najnowszych ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że w kwietniu br. Edgar K. usłyszał zarzuty płatnej protekcji w lubelskim wydziale zamiejscowym Prokuratury Krajowej. Zebrane przez śledczych dowody zostały uznane przez Sąd Rejonowy Lublin-Zachód za wystarczające do aresztowania Edgara K. na trzy miesiące. Decyzja ta zapadła 28 kwietnia, obecnie K. ma nie przebywać już w areszcie.
Amerykanie ostrzegali rząd PiS
W czasie, gdy MSZ naciskało na wydawanie wiz Hindusom, polscy dyplomaci otrzymali informacje o nowym kanale przerzutowym z Indii przez Europę do USA. Amerykańskie służby są wyczulone na nielegalnych imigrantów i z tego powodu powstała specjalna jednostka, która zajmuje się tylko tym procederem.
Służby amerykańskie podały, że 21 z 36 "filmowców Wawrzyka", którzy mieli kręcić w Polsce film, znalazło się w Meksyku. – Wtedy stało się jasne, że otoczenie Wawrzyka, korzystając z jego pozycji, chciało stworzyć nowy, bollywoodzki kanał przerzutu Hindusów do USA przez Europę z wykorzystaniem naszych wiz – powiedział w rozmowie z Onetem jeden z dyplomatów, który zna szczegóły sprawy.
– To przesądziło o dymisji Wawrzyka. Przecież ktoś wziął za to pieniądze, to oczywiste. A ponieważ Wawrzyk jest w kręgu podejrzeń, to trzeba się go było ekspresowo pozbyć i skreślić z list wyborczych – komentuje jeden z polityków PiS.
Za przerzut jednego Hindusa do USA stawka wynosi od 25 do 40 tys. dolarów, czyli od 100 tys. zł do 170 tys. złotych. Przed wyjazdem trzeba zapłacić zaliczkę, a resztę dopłaca się, gdy nielegalny imigrant zadzwoni z USA.