Zapomniany Kamerzysta stał się antybohaterem filmu Wardęgi. Teraz tłumaczy się z domówki u Stuu

Bartosz Godziński
04 października 2023, 18:13 • 1 minuta czytania
Sylwester Wardęga swoim filmem o Stuu otworzył "puszkę pandory" i wywołał istny armageddon w społeczności polskiego YouTube. W materiale oberwali też inni influencerzy, którzy mieli wiedzieć o tym, co robił ich znajomy i nie reagowali lub sami wysyłali obleśne wiadomości do nieletnich fanek. Niespodziewanie w materiale pojawił się też wątek Kruszwila i Kamerzysty - dawnych gwiazd polskiej sieci, o których wiele osób już zapomniało. Ten drugi wytłumaczył się z oskarżeń w oświadczeniu.
Kamerzysta wydał oświadczenie ws. filmu Sylwestra Wardęgi o Stuu Fot. www.instagram.com/kamerzysta69, WATAHA - Krulestwo / YouTube

Film "Mroczna tajemnica Stuu i youtuberów: Pandora gate" został wyświetlony w ciągu doby 3,7 mln razy - w tym momencie żyje nim pół internetu. Sylwester Wardęga przedstawia w nim dowody na to, że dwudziestoparoletni Stuart "Stuu" Burton miał pisać dwuznaczne wiadomości i umawiać się z dziewczynami, które nie miały 15 lat.


W jednym z wątków, o którym za chwilę, pojawia się Marek "Kruszwil" Kruszel i Łukasz "Kamerzysta" Wawrzyniak. Parę lat temu byli jednymi z czołowych patoyoutuberów - ten pierwszy kreował się na zepsutego nastolatka z bogatego domu, stając się idolem dzieciaków. Po wielu kontrowersyjnych prankach (np. w jednym wspólnie z 10-latkiem oceniają pupy dziewczyn), stracił kontrakt z siecią partnerską, a YouTube zablokował mu kanał.

Prowadził go wspólnie z Kamerzystą, który potem doścignął go niesławą, by skończyć z metką gościa, który poniżył na wizji niepełnosprawnego chłopaka. Trafił za to do aresztu i oskarżono go o znęcanie się, a w zeszłym roku dodatkowo usłyszał wyrok za pobicie 66-letniego mężczyzny. Obaj panowie pokłócili w wielkiej internetowej dramie, ale potem spotkali się w oktagonie na freak fightowej gali Prime MMA.

Kruszwil i Kamerzysta pojawili się w filmiku Wardęgi o Stuu. Kamerzysta wydał oświadczenie

Teraz niespodziewanie pojawili się razem na filmiku Wardęgi. Byli razem na domówce u Stuu w 2018 r., na której zaproszona została też m.in. 14-latka i 15-latka. Dziewczyny piły ze starszymi gwiazdorami alkohol, a z relacji jednej z nich wynika, że urwał jej się film i obudziła się następnego dnia w łóżku ze Stuu. Do niczego jednak miało nie dojść. Cały ten wątek zaczyna się przed 16-stą minutą poniższego materiału.

Do sytuacji odniósł się Kamerzysta, który chciał naprostować kilka rzeczy zawartych w filmie. Oświadczenie opublikował na swoim Instastory.

Na imprezie znaleźliśmy się z Markiem, bo w tamtym okresie nagrywaliśmy wspólnie filmy i nocowaliśmy u niego. Nie znałem tamtych dziewczyn, pierwszy raz widziałem je na oczy, nie rozmawiałem z nimi poza głupimi zwrotami takimi jak "cześć", "co tam?". Z tego, co pamiętam, dziewczyny miały na sobie ciężki makijaż, więc z pewnością wyglądały na dużo starsze, a w ich towarzystwie spędziliśmy może godzinę.Kamerzysta

"Cały czas rozmawiałem z jedną dziewczyną Adrianną Sz., która w tamtym okresie miała skończone 21 lat! (...) Dodatkowo muszę kategorycznie zaprzeczyć faktu, że piłem z małych szklanek (w filmie Wardęgi pojawiła się sugestia, że dziewczynom podawano alkohol w dużych szklankach, a youtuberzy pili z małych - red.). Dziewczyna, która ze mną piła tak jak ja, wino, które kupiłem - nie piliśmy martini serwowanego przez Stuarta, piła je ona z kieliszka co widać na nagraniu. Na stole stało łącznie siedem szklanek, z czego wyraźnie widać, że ostatnia szklanka (duża) należała do mnie. Na koniec dodam, że mieszanie w to Marka, który miał wtedy 17 lat, jest wręcz absurdalne" - kontynuował Kamerzysta.

To jeszcze nie koniec afery "Pandora Gate" - jeszcze dziś swój film ma opublikować youtuber o nicku Konopskyy, który razem z Wardęga przeprowadzali śledztwo w sprawie Stuu. W skandal zamieszany jest też współzałożyciel Fame MMA Boxdel, który miał wiedzieć o skłonnościach kolegi, ale nie reagować, a ponadto samemu wysyłać obrzydliwe wiadomości. Federacja freak fightowa wyrzuciła go w "trybie natychmiastowym".