El Dursi szczerze o swoich chorobach. Wyznała, że mimo wielu wyrzeczeń jest coraz gorzej
Klaudia El Dursi opowiedziała o swoich chorobach. "Czułam potworną niemoc"
Klaudia El Dursi pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi fanami. A ma ich pokaźne grono, bo na Instagramie obserwuje ją niemal 900 tys. użytkowników. Ostatnio wywołała spore zamieszanie przed wyborami, pokazując wideo, na którym widać, jak próbuje tankować pojazd na stacji benzynowej Orlen.
Na początku października dodała zaś wpis opatrzony zdjęciem, na którym wygląda na bardzo przygnębioną. Postanowiła opowiedzieć o swoich zdrowotnych problemach.
"Mam już dość, jestem zmęczona i zrezygnowana. Od kilku lat całe moje życie kręci się wokół dolegliwości żołądkowo-jelitowych, ciągłe badania, kolejne wyrzeczenia, następny antybiotyk, wielka nadzieja, a jest tylko gorzej i gorzej" – zwierzyła się.
W niedawnym wpisie El Dursi ujawniła, że boryka się z szeregiem dolegliwości, w tym z zakażeniem Helicobacter pylori, zespołem jelita drażliwego czy refluksem. Cierpi też na SIBO, IMO i przepuklinę rozworu przełykowego. Te schorzenia znacząco wpływają na jej codzienne życie.
Podczas rozmowy z "Dzień dobry TVN" gwiazda "Hotel Paradise" wyjaśniła, co skłoniło ją do tak otwartego podzielenia się swoją historią zdrowotną. "To było kilka dni bardzo ciężkich dla mnie. Samopoczucie było podłe, wszystko było nie tak. Odmówiłam wszystkie spotkania, wszystkie wyjścia z przyjaciółmi i już czułam taką potworną niemoc" – oznajmiła.
"To było kilka dni po kolejnym teście, gdzie SIBO mi wyszło od razu, IMO mi wyszło od razu i poczułam takie rozżalenie, że miało tego SIBO nie być, a jednak jest, te dolegliwości są jeszcze gorsze niż przy Helicobacter i tak po prostu to był taki impuls, kiedy pomyślałam, że może o tym powiem, może komuś to pomoże" – przyznała.
"Nie chciałam o tym często mówić, chociaż bardzo często przychodziło mi to do głowy, żeby obudzić się rano i tak nagrać filmik, i wrzucić w Instagram: 'Jestem ciekawa, co mnie dzisiaj spotka: zatwardzenie czy biegunka?'. Było wiele takich momentów, żeby o tym powiedzieć, tylko po co? Ja jednak wolę kreować się na taką silną babkę" – wyjaśniła.
El Dursi dodała: "Przyznam szczerze, że trochę niekomfortowo czuję się teraz w tej roli, gdzie mam mówić o swoich słabościach, bo wolałabym je ukrywać". Podkreśliła, że choroby te nie tylko obciążają jej ciało, ale również utrudniają jej normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.
"Z życia towarzyskiego tak naprawdę zrezygnowałam. Nie spotykam się ze znajomymi. Bardzo rzadko wychodzę. Jeżeli moje dziewczyny są już na mnie wielce obrażone i chcą się spotkać, zapraszam do siebie do domu" – powiedziała modelka.
"Nie mam przyjemności z wychodzenia, tym bardziej nie mam przyjemności z chodzenia po restauracjach, bo tak naprawdę nic tam nie zjem z tej karty, a jeżeli cokolwiek zjem, to wiem, że będę się źle czuła" – wyjaśniła.
"U mnie niestety jest tak, że jedna źle zjedzona rzecz, to nie jest konsekwencja tylko na trzy godziny, tylko to jest konsekwencja na półtora dnia" – dodała.