"Odzywam się do Was lekko wku***ona". Mucha ostrzega polskich internautów
W poniedziałek (23 października) Anna Mucha opowiedziała w relacji na Instagramie o przykrym zdarzeniu, które ją spotkało. Jak się okazało, aktorka padła ofiarą oszustów. Chodziło o nielegalne wykorzystanie wykorzystania jej wizerunku w celu promowania w sieci mocno kontrowersyjnych treści.
W internecie zaczęto publikować "newsy" o aktorce, która miała rzekomo opowiadać o niesamowitych środkach na odchudzanie czy została pobita. Wstrząśnięta całą sytuacją celebrytka wspomniała również o "artykule", który mówił o tym, że dopuściła się czynu, który miał zakończyć jej karierę.
Mucha padła ofiarą oszustwa. Wykorzystano wizerunek aktorki bez jej zgody
– Odzywam się do Was lekko wku***ona, ponieważ ostatnio na Facebooku i w internecie jest jakiś zalew fake'owych wiadomości z użyciem mojego wizerunku. To wszystko to jest fake. Część jest zrobiona w sposób absurdalny (...) z daleka widać, że to nie ma ze mną nic wspólnego (...) Nie reklamuję żadnych suplementów, żadnych cudownych środków na odchudzanie, żadnych świetnych inwestycji biznesowych. Nie robię takich rzeczy, to jest kradzież mojego wizerunku – poinformowała stanowczo w relacji na Instagramie.
Anna Mucha podkreśliła, że w zaistniałej sytuacji jest bezradna. W krótkim wideo zwróciła się do swoich fanów, prosząc ich o ostrożność. Zaapelowała również do internautów, by nie klikali w podejrzane treści, na których widnieje jej wizerunek i puścili te wieści dalej.
– Jest to absolutne wykorzystanie mojego wizerunku i pogwałcenie moich praw (...) To jest coś obrzydliwego. Jestem kompletnie bezradna, mogę tylko Was uprzedzać oraz prosić, abyście nie klikali w żadne linki, żeby nie wykorzystano Waszej naiwności oraz wiary w cudowne środki. Nie ma takich środków – podsumowała aktorka.
Szelągowska mierzyła się z podobnym problemem
Pod koniec ubiegłego roku o podobnej sytuacji poinformowała Dorota Szelągowska. Projektantka na swoim Instagramie przekazała, że została wykorzystana. Jedna z firm postanowiła bezprawnie reklamować tabletki na odchudzanie jej wizerunkiem.
"Jeśli naprawdę ktokolwiek myśli, że reklamowałabym środki na odchudzanie, to niech się mocno rozpędzi i walnie głową w ścianę. Moi drodzy sytuacja jest następująca: ktoś sobie bezprawnie wykorzystuje ten wizerunek" – zaapelowała wówczas w swoich mediach społecznościowych gwiazda stacji TVN.
Żeby było zabawniej zdjęcia, które zostały wykorzystane w kampanii reklamowej zostały wykonane 10 lat temu. Niestety prawnicy nie mogą jej pomóc, gdyż nie da się dotrzeć do firmy, która za tym stoi. Oprócz Anny Muchy i Doroty Szelągowskiej, swojego czasu o podobnym oszustwie wspominała Martyna Wojciechowska, której wizerunek został podobnie wykorzystany.
"I wyobraźcie sobie, jak ja się czuję w momencie, kiedy zdjęcia "po" to są zdjęcia "przed" tak naprawdę. Bo to są zdjęcia sprzed 10 lat. Czy można coś z tym zrobić? G**no można z tym zrobić, dlatego, że to są artykuły tłumaczone w Google Translate" – podsumowała.