Hamas bliski uwolnienia 70 izraelskich zakładników. Postawił dwa warunki
Jak przekazał amerykański dziennik "Washington Post", dla przetrzymywanych przez Hamas 70 kobiet i dzieci, koszmar niewoli może się zaraz skończyć. Według, wysokiego rangą izraelskiego urzędnika, na którego powołuje się redakcja, porozumienie z Hamasem dobiega końca i może zostać ogłoszone w ciągu kilku dni.
"Ogólny zarys umowy jest zrozumiały" – przekazał gazecie anonimowo Izraelczyk.
Według ustaleń dziennika, izraelscy zakładnicy zostaną uwolnieni grupami, w zamian za palestyńskie kobiety i nieletnich odsiadujących wyroki w izraelskich więzieniach.
W artykule amerykańskiej redakcji czytamy, że Izrael domaga się uwolnienia 100 kobiet i dzieci, ale Hamas proponuje wypuszczenie 70.
Dziennikarz cytuje również arabskiego urzędnika, wedle którego, w izraelskich więzieniach przebywa obecnie co najmniej 120 Palestynek i młodych Palestyńczyków, którzy mogliby w drodze wymiany odzyskać wolność.
Tymczasowe zawieszenie broni?
Z artykułu Davida Ignatiusa wynika, że Izrael zgodziłby się również na drugi warunek Hamasu, czyli zawieszenie broni na okres do pięciu dni. Miałoby to umożliwić bezpieczny transport zakładników i pomocy humanitarnej dla cywilów z Gazy.
Jednak zanim to nastąpi, Izrael żąda od terrorystów potwierdzenia, że jeńcy przetrzymywani w Gazie faktycznie zostaną uwolnieni w związku z wymianą więźniów. Proces weryfikacji ma być negocjowany.
Cytowany przez dziennik izraelski urzędnik podkreślił, że Izrael dąży do uwolnienia wszystkich zakładników, nie tylko kobiet i dzieci. Dodał też, że wśród porwanych znajduje się około 90 mężczyzn-cywilów i mniejsza grupa żołnierzy.
Polacy w rękach Hamasu
Wiadomo, że wśród zakładników palestyńskich terrorystów są także Polacy, co potwierdził szef MSZ Zbigniew Rau. Minister nie chciał jednak podać szczegółów "z uwagi na dobro tych osób".
Nie wiadomo dokładnie, ilu polskich obywateli porwał Hamas. Z wcześniejszych informacji wiemy, że wśród jeńców jest Alex Dancyger, obywatel RP i znany rzecznik współpracy Polski i Izraela. Informację potwierdził na początku października Jarosław Papis-Rozenbaum z łodzkiej gminy żydowskiej.
Starszy Polak miał zostać porwany z kibucu Nir Oz na południu Izraela. Urodził się w 1948 roku w Warszawie. Jest historykiem, który przez lata pracował w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie. Według różnych źródeł, wśród zakładników Hamasu są jeszcze dwie inne osoby z polskim obywatelstwem.
Masakra 7 października
Przypomnijmy, że członkowie palestyńskiego Hamasu porwali około 240 zakładników, podczas ataku na Izrael 7 października. Zginęło wówczas ponad 1200 osób, głównie cywilów. Ofiary były mordowane w swoich domach, w kibucach na południu kraju oraz na festiwalu muzycznym Nova Music, w pobliżu miejscowości Re'im, blisko Strefy Gazy. Po masakrze Izrael wypowiedział Hamasowi, której głównym celem jest obalenie reżimu grupy terrorystycznej w Gazie, którą kontroluje od 2007 roku.