Joey przemówił po śmierci Chandlera. "Bracie, w końcu jesteś wolny"

Kamil Frątczak
14 listopada 2023, 18:29 • 1 minuta czytania
Pod koniec października media na całym świecie obiegła przykra wiadomość o śmierci Matthew Perry'ego. Kilka dni po jego śmierci, obsada popularnego serialu "Przyjaciele" opublikowała wspólne oświadczenie. Jak się okazało, teraz serialowego Chandlera w osobnym wpisie pożegnał serialowy Joey, Matt LeBlanc.
Matt LeBlanc z serialu "Przyjaciele" pożegnał Matthew Perry'ego Fot. youtube.com / @Entertainment Tonight

Matthew Perry zmarł w wieku 54 lat w swoim domu w Los Angeles. Jego asystent znalazł go martwego w jacuzzi w sobotę, 28 października. Serialowy Chandler Bing prawdopodobnie utonął. Mimo prób reanimacji ratownicy nie byli w stanie przywrócić mu czynności życiowych.


Aktor przez większość życia mierzył się z uzależnieniem od alkoholu, narkotyków i opioidów, ale od dwóch lat był czysty. Śledczy w jego mieszkaniu ani ciele nie znaleźli nielegalnych substancji. Natrafili m.in. na leki stosowane w zwalczaniu depresji i stanów lękowych. Nie znamy dokładnej przyczyny śmierci. Poznamy ją dopiero po badaniu toksykologicznym, które może potrwać nawet kilka tygodni.

Matt LeBlanc z serialu "Przyjaciele" pożegnał Matthew Perry'ego

Matt LeBlanc wcielający się w rolę Joeya w serialu "Przyjaciele" postanowił osobiście złożyć hołd Matthew Perry'emu. Amerykański aktor opublikował nowy wpis na Instagramie, w którym nie brakowało słów przyprawiających o ciarki.

"Matt, z ciężkim sercem się żegnam. Czasy, które spędziliśmy razem, są jednymi z ulubionych w moim życiu. To był zaszczyt dzielić z Tobą scenę i nazywać Cię moim przyjacielem" – napisał aktor w mediach społecznościowych.

"Zawsze będę się uśmiechać, gdy o Tobie pomyślę i nigdy Cię nie zapomnę. Nigdy. Rozwiń skrzydła i leć bracie, w końcu jesteś wolny. Dużo miłości. I myślę, że zatrzymasz 20 dolców, które jesteś mi winien" – podsumował żartobliwie LeBlanc. Swój wzruszający wpis opatrzył pamiętnym kadrem z kultowego serialu "Przyjaciele".

Przypomnijmy, że kameralna ceremonia pogrzebowa aktora odbyła się 3 listopada. Matthew Perry spoczął na cmentarzu Forest Lawn Memorial Park w Los Angeles. Warto podkreślić, że miejsce jego spoczynku znajduje się tuż naprzeciw Warner Bros. Studios, gdzie zostały nakręcone wszystkie sezony "Przyjaciół".

W uroczystości żałobnej miało wziąć udział zaledwie 20 osób. Wśród uczestników ceremonii nie zabrakło serialowych "Przyjaciół" – Jennifer Aniston, Lisy Kudrow, Courteney Cox, Matta LeBlanca i Davida Schwimmera.

Obsada "Przyjaciół" wydała oświadczenie po śmierci Perry'ego

Jak pisaliśmy w naTemat, zmarłego aktora pożegnały pozostałe gwiazdy serialu "Przyjaciele". Wspólne oświadczenie opublikował portal "People". Zostało podpisane przez Jennifer Aniston, Courteney Cox, Lisę Kudrow, Matta LeBlanca i Davida Schwimmera.

"Wszyscy jesteśmy całkowicie zdruzgotani utratą Matthew. Byliśmy więcej niż tylko kolegami z planu. Jesteśmy rodziną. Mamy tyle do powiedzenia, ale teraz potrzebujemy chwili, żeby opłakać i przetrawić tę niewyobrażalną stratę. Kiedy tylko będziemy w stanie, powiemy więcej. Na razie nasze myśli i miłość są z rodziną Matty'ego, jego przyjaciółmi i wszystkimi, którzy go kochali na całym świecie" – można było przeczytać w oficjalnym oświadczeniu aktorów i twórców serialu "Przyjaciele".

Wcześniej twórcy "Przyjaciół", Marta Kauffman i David Crane, oraz producent Kevin Bright również napisali własne pożegnanie.

"Jesteśmy wstrząśnięci i głęboko, głęboko zasmuceni odejściem naszego ukochanego przyjaciela Matthew. Wciąż wydaje się to niemożliwe. Wszystko, co możemy powiedzieć, to że czujemy się błogosławieni, że mieliśmy go w naszym życiu. Miał wspaniały talent. To może zabrzmieć banalnie, że aktor wciela się w rolę po swojemu, ale w przypadku Matthewa nie ma bardziej trafnych słów" – czytamy we wpisie Kauffman, Crane'a i Brighta.

"Od dnia, w którym usłyszeliśmy, jak wciela się w postać Chandlera Binga, nie widzieliśmy nikogo innego. Zawsze będziemy pielęgnować radość, światło i olśniewającą inteligencję, którą wnosił do każdej chwili - nie tylko w swojej pracy, ale także w życiu. Zawsze był najzabawniejszą osobą w pomieszczeniu. Ale przede wszystkim był najmilszy, z sercem pełnym oddania i poświęcenia" – podsumowali twórcy "Przyjaciół".