"Szeregowy pośle Kaczyński", a potem o przestępcach w sutannach. Jachira nie brała jeńców
Klaudia Jachira w Sejmie. Zaczęła od słów o "szeregowym pośle Kaczyńskim"
Podczas obrad Sejmu wybrano członków Trybunału Stanu, a także ustalany jest podział członków poszczególnych komisji. Na koniec obrad przyszedł czas na oświadczenia ze strony posłów.
– Szeregowy pośle Kaczyński. Tymi słowami zwracałam się z mównicy sejmowej przez ostatnie 4 lata poprzedniej kadencji – tak swoje wystąpienie w Sejmie zaczęła Klaudia Jachira z klubu Koalicji Obywatelskiej.
– Mówiłam tak, żeby podkreślić, że niezgodnie z prawem uzurpował pan sobie władzę, która zgodnie z Konstytucją należy się prawowitemu marszałkowi Sejmu i wysokiej izbie. Przegraliście wybory, więc czas waszego zawłaszczania państwa dobiega końca – dodała.
– Powoli odsłaniają się mechanizmy działania odchodzącego reżimu. Przestępcy na szczytach władzy, tajne służby niszczące przeciwników politycznych, skorumpowani dziennikarze, państwowe firmy napędzające machinę propagandy i prokuratura chroniąca ten chory mafijny układ – wyliczyła.
Parlamentarzystka zarzuciła Mateuszowi Morawieckiego oparcie swojej działalności na dezinformacji i kłamstwie. Następnie skrytykowała Andrzeja Dudę.
– Teraz wydaje się zrozumiałe pozornie absurdalne zachowanie Andrzeja Dudy, który misję tworzenia rządu powierza przegranym. Zrobią wszystko, byleby jeszcze trochę utrzymać się na powierzchni – oceniła.
Na zewnątrz pląsy przed ołtarzem, wstawanie z kolan i gęby pełne frazesów, a w środku po trupach do władzy, korupcja polityczna i grabież państwowej kasy. Za nic nie chcieli oddać władzy.
– Po drodze zniszczyli państwo prawa, edukację, gospodarkę, naukę. Uderzyli w nasze sojusze i utuczyli przestępców w sutannach. Wycinali lasy, puszcze, zatruwali powietrze i wodę – powiedziała.
– Jeszcze jedna kadencja i zafundowaliby nam nową Berezę Kartuską, rządy biskupów i procesy czarownic. Teraz za to odpowiedzą. Im się to po prostu należy – podsumowała.