Obrady Sejmu bez Hołowni za stołem marszałkowskim? Lider Polski 2050 przekazał pałeczkę

Alan Wysocki
22 listopada 2023, 11:28 • 1 minuta czytania
Szymon Hołownia nie rozpoczął środowych obrad Sejmu. Pałeczkę lidera Polski 2050 przejął wicemarszałek Piotr Zgorzelski z Polskiego Stronnictwa Ludowego. To właśnie ludowiec poprowadzi izbę niższą przez prace nad ustawą o refundacji in vitro.
Sejm. Szymon Hołownia nie prowadzi obrad. Zastępuje go Zgorzelski. Fot. Piotr Molecki / East News

Sejm. Szymon Hołownia nie prowadzi obrad. Zastępuje go Zgorzelski

Od nienawiści do miłości – Szymon Hołownia już pierwszego dnia obrad Sejmu niespodziewanie zaskarbił sobie sympatię opinii publicznej.


"Emocjonalny rollercoaster związany ze społecznym odbiorem Szymona Hołowni może przyprawić o zawrót głowy. Ta gwałtowna zmiana w postrzeganiu Hołowni mało mówi o nowym marszałku Sejmu, a dużo o tym, jak wielkie polityczne PTSD mamy po PiS-ie" – pisała w felietonie Anna Dryjańska.

Marszałek Sejmu postanowił jednak podzielić się sceną z Piotrem Zgorzelskim. To bowiem wicemarszałek z Polskiego Stronnictwa Ludowego rozpoczął prowadzenie środowego posiedzenia izby niższej. Zgorzelski zasiada w Sejmie od 2011 roku, a od 2019 roku po raz pierwszy został wicemarszałkiem.

Prace nad finansowaniem in vitro

Podczas środowego posiedzenia parlamentarzyści zajmą się między innymi obywatelskim projektem ustawy "In vitro to życie", który zakłada refundację tej metody leczenia niepłodności.

Pod projektem zebrano 500 tys. podpisów, a jego twarzą jest Małgorzata Rozenek-Majdan. Decyzją większości demokratycznej funkcję wicemarszałków Sejmu sprawują: Monika Wielichowska i Dorota Niedziela z Koalicji Obywatelskiej, Piotr Zgorzelski z Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Włodzimierz Czarzasty z Lewicy.

Stanowisko wicemarszałka otrzymał także Krzysztof Bosak. Prezydium Sejmu wciąż trzyma miejsce dla przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości, jednak większość nie godzi się na kandydaturę Elżbiety Witek.

– Chciałbym zapewnić wyborców Prawa i Sprawiedliwości, że miejsce w prezydium Sejmu będzie czekało na przedstawiciela państwa partii tak długo, jak będzie trzeba. Tak długo aż PiS zgłosi kandydaturę posłanki lub posła, która spotka się z pozytywną oceną swojej dotychczasowej pracy przez większość koleżanek i kolegów z Izby – zapewnił Szymon Hołownia w pierwszym orędziu.