Celine Dion pojawiła się na gali Grammy. Reakcja publiczności ją wzruszyła
Celine Dion na gali Grammy 2024
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, w 2022 roku Celine Dion ogłosiła, że kończy swoją karierę muzyczną z powodu pogorszenia się stanu jej zdrowia. Lekarze wykryli u niej rzadką chorobę neurologiczną znaną jako zespół sztywnego człowieka lub zespół Moerscha-Woltmanna.
"Ledwo może chodzić. Jej plecy są wygięte, a skurcze mięśni, które odczuwa, są nie do zniesienia. Nie może nawet wyjść z domu. (...) Jest tak słaba, że nie chce być widziana. Nie chce nawet wyjść na ulicę, choćby po to, żeby zaczerpnąć powietrza" – powiedziała we wrześniu 2023 r. osoba z bliskiego otoczenia wokalistki w rozmowie z portalem Radar Online.
Siostra artystki, Claudette Dion, przekazała zaś magazynowi "Hello", że Celine "nie ma już kontroli nad swoimi mięśniami".
Mimo doniesień o pogarszającym się stanie zdrowia Celine Dion zaskoczyła fanów, pojawiając się na scenie 66. ceremonii wręczenia nagród Grammy, która odbyła się w nocy z 4 na 5 lutego (czasu polskiego) w Los Angeles. Publiczność nagrodziła autorkę hitu z filmu "Titanic" owacjami na stojąco.
– Dziękuję wszystkim. Kocham was. Jestem szczęśliwa, że tu jestem i mówię to z głębi serca. Ci, którzy mieli okazję, aby być na rozdaniu Grammy, nigdy nie powinni brać za pewnik ogromnej miłości i radości, jaką muzyka wnosi do naszego życia – zwróciła się ze sceny w kierunku widowni zebranej w Crypto.com Arena.
Ostatni raz piosenkarka była widziana publicznie w listopadzie ubiegłego roku. Wzięła wówczas udział w meczu hokejowym między Vegas Golden Knights a Montreal Canadiens.
Nadmieńmy, że Celine Dion pojawiła się na gali w roli prezenterki, która wręczyła nagrodę laureatowi kategorii "albumu roku". Statuetka powędrowała do Taylor Swift i jej dziesiątej płyty zatytułowanej "Midnights".
Warto dodać, że 55-letnia artystka od dawna należy do grona zasłużonych laureatów nagród Akademii Nagrań. Pierwszy złoty gramofon zdobyła w 1992 roku za "najlepszy popowy występ" w duecie z Peabo Brysonem za piosenkę "Beauty and the Beast" z filmu animowanego "Piękna i bestia" Disneya.
Kto triumfował na gali Grammy 2024?
Podczas ceremonii rozdania Grammy za 2023 rok przyznano łącznie 94 nagrody. Najwięcej statuetek, bo aż cztery, zdobyła amerykańska indie-folkowa piosenkarka Phoebe Bridgers, która oprócz kariery solowej (dwóch płyt: "Strangers in the Alps" i "Punisher") podbiła serca słuchaczy pierwszym albumem studyjnym nagranym razem z zespołem boygenius (Julien Baker i Lucy Dacus).
Po trzy nagrody wręczono raperowi Killer Mike, artystce SZA i Victorii Monét. Dwie statuetki powędrowały natomiast do Billie Eilish (za utwór "What Was I Made For" z filmu "Barbie" w reżyserii Grety Gerwig"), Miley Cyrus za "Flowers" i Taylor Swift za dziesiątą płytę zatytułowaną "Midnights".
Killer Mike, którego nagrodzono statuetkami w kategoriach "najlepsza rapowa piosenka", "najlepszy rapowy występ" i "najlepszy rapowy album", został aresztowany i wyprowadzony w kajdankach z uroczystości.
Czytaj także: https://natemat.pl/540305,nagrody-grammy-2024-taylor-swift-wygrala-lista-zwyciezcow