Ostrowska-Królikowska oddała hołd mężowi w 4. rocznicę śmierci. Jej słowa chwytają za serce

Joanna Stawczyk
27 lutego 2024, 13:36 • 1 minuta czytania
Paweł Królikowski zmarł 27 lutego 2020 roku, przegrywając walkę z ciężką chorobą. W czwartą rocznicę jego odejścia, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, wiernie podtrzymując tradycję, podzieliła się na platformach społecznościowych fotograficzną pamiątką ukochanego męża, dodając do niej emocjonalny opis.
Ostrowska-Królikowska oddała hołd mężowi. 4. rocznica śmierci aktora Fot. ADAM JANKOWSKI/REPORTER

Ostrowska-Królikowska oddała hołd mężowi. 4. rocznica śmierci aktora

Paweł Królikowski był optymistą i do ostatnich dni wierzył, że uda mu się wygrać z chorobą. Niestety zmarł 27 lutego 2020 roku, mając 58 lat. Jego śmierć bardzo przeżyli przyjaciele z branży oraz fani, ale przede wszystkim jego liczna rodzina. Małgorzata Ostrowska-Królikowska była jego żoną ponad trzy dekady, od 1988 roku. Para doczekała się gromadki dzieci: Antoniego, Jana, Julii, Marceliny i Ksawerego.


W 4. rocznicę śmierci na instagramowym profilu żony aktora pojawił się czarno-biały kadr. Para wpatruje się w siebie z czułością i uśmiechem. Ostrowska-Królikowska załączyła do zdjęcia też podpis: "Słońcem jest dla mnie twój uśmiech".

Wybór tych słów nie jest dziełem przypadku. Identyczny cytat zdobi płytę nagrobną, oznaczając miejsce spoczynku aktora.

– Napis "Słońcem jest dla mnie twój uśmiech" to ulubiony cytat naszej rodziny z jednej z piosenek, jakie tata napisał do popularnego w latach 90. programu dla młodzieży "Truskawkowe studio" – tłumaczył swego czasu Antek Królikowski.

Grób Pawła Królikowskiego znajduje się w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.

Przypomnijmy, że uroczystości pogrzebowe Pawła Królikowskiego miały miejsce 5 marca w kościele seminaryjnym pw. Wniebowzięcia N.M.P i św. Józefa Oblubieńca. Odbyła się msza za duszę zmarłego, którą koncelebrował kardynał Kazimierz Nycz.

Głos podczas ostatniego pożegnania zabrał m.in. Antoni, najstarszy syn pary. – Tato, wiem, że patrzysz na nas z góry. Pewnie się uśmiechasz tak, jak na tym zdjęciu, które tutaj jest z nami. Wierzę, że Pan Bóg powierzył ci tam najpiękniejszą z ról – powiedział.

– Dziękuję ci tato, również w imieniu twojej kochającej żony Małgosi - w imieniu Janka, Julki, Marceliny i Ksawerego - twoich małych królików – podkreślił. – Za wszystko. Za to, że nauczyłeś nas uśmiechać się do świata i do ludzi. Pokazałeś, jaki piękny potrafi być ten świat i że warto być jego dobrą częścią – dodał aktor.

Nie było dla ciebie rzeczy niemożliwych. Każdego dnia przypominałeś, by chciało nam się chcieć. Jak nikt udowadniałeś, że chcieć to móc.  Naszym bohaterem będziesz już na zawsze! – zaznaczył Antek Królikowski.

Jesteś doskonałym aktorem, ale nigdy nie pokazywałeś mi, jak grać. Pokazywałeś mi, jak żyć podsumował. Syn zmarłego artysty wrócił się wówczas także do personelu medycznego z podziękowaniami za opiekę nad jego tatą do ostatnich dni.

Mama Antka Królikowskiego o "TzG". "Gdy zadzwonili po raz drugi, zgodziłam się"

3 marca na antenę Polsatu po dłuższej przerwie powróci "Taniec z gwiazdami". Małgorzata Ostrowska-Królikowska jest jedną z uczestniczek najnowszej edycji. Jej tanecznym partnerem będzie Kamil Gwara.

Niedawno mama Antka Królikowskiego rozmowie z "Faktem" opowiedziała, dlaczego przez lata odmawiała, a tym razem ostatecznie zgodziła się na występ w tanecznym show.

– Byłam zajęta, miałam inne priorytety, dom, potem doszła choroba Pawła. Widziałam, że ten projekt wymaga poświęcenia, dużej ilości czasu. Zawsze od razu mówiłam "nie, dziękuję". Gdy teraz dostałam telefon z produkcji, też od razu odmówiłam – zaczęła.

Po rozmowie z córką zmieniła zdanie. – Była przy tym moja córka Julka, która zapytała, dlaczego nie chcę wystąpić. Powiedziała mi tak: Przecież ty lubisz tańczyć. "Dobrze by ci to zrobiło. Wróci ci radość życia" – dodała.

Ostrowska-Królikowska nie kryje, że ostatnie lata dla jej rodziny były trudne. Choroby, problemy syna Antka czy śmierć męża Pawła Królikowskiego spowodowały, że "przygasła".

– Rodzina martwi się o mnie trochę. Tyle mieliśmy przez ostatnie lata problemów. Córka uświadomiła mi, że warto to zrobić, poruszać się. Julka powiedziała mi, że muszę to zrobić dla siebie, żeby poczuć te endorfiny i radość życia. Spojrzałam na nią i wiedziałam, że ma rację – wyznała.

– Gdy zadzwonili po raz drugi, zgodziłam się. I rzeczywiście cieszę się na ten projekt. Ostatnie lata to był trudny czas i rozumiem, co Jula miała na myśli, mówiąc: musisz znów poczuć radość życia – podsumowała.

Ostatnio gwiazda serialu "Klan" zdradziła, że Agnieszka Kaczorowska udzielała jej porad ws. show. "Agnieszka bardzo mnie wsparła, jak się dowiedziała, że biorę udział w tym programie. Dała mi bardzo dużo ważnych rad, które zaczęłam stosować" – powiedziała na łamach Plejady.