Sachajko rozwodzi się nad pigułką "dzień po". Podał kuriozalny argument

Nina Nowakowska
13 marca 2024, 16:18 • 1 minuta czytania
Jarosław Sachajko z Kukiz'15 odniósł się do tematu pigułki "dzień po". Tabletka została dopuszczona do stosowania bez recepty przez Europejską Agencję Leków, jednak polityk zdaje się nie ufać temu autorytetowi. – Przez czterdzieści lat przekonywano ludzi, że palenie papierosów nie jest szkodliwe – przekonywał, cytowany przez "Rzeczpospolitą".
Sachajko rozwodzi się nad pigułką "dzień po". Powołuje się na opinie lekarzy... sprzed stu lat. Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Dziś pigułkę "dzień po", pozwalającą zapobiec niechcianej ciąży, można kupić jedynie na receptę. Tabletka może zadziałać tylko, jeżeli zostanie zażyta do 72 godzin po stosunku, a kobietom często trudno jest zdobyć ją na czas.


Sachajko ostro o pigułce "dzień po"

Wszystko wskazuje na to, że prezydent Andrzej Duda zawetuję ustawę, która umożliwiłaby zakup antykoncepcji awaryjnej bez recepty nastolatkom powyżej 15. roku życia, czyli w wieku legalnej inicjacji seksualnej. Obecnie sprawa wygląda tak, że 15-latki, choć mogą legalnie współżyć... nie pójdą bez rodzica do lekarza, w tym do ginekologa.

– Organizm ludzki jest bardzo skomplikowany, więc dorzucanie do niego substancji, które wpływają na hormony i enzymy jest bardzo niebezpieczne – zastrzegł pytany o pigułkę "dzień po" Jarosław Sachajko, cytowany przez "Rzeczpospolitą".

Zdaniem posła Kukiz'15 i doktora nauk rolniczych, zagrożenie dotyczy zwłaszcza "młodych organizmów". Polityka nie przekonuje nawet fakt, że wspomniana tabletka została dopuszczona do stosowania bez recepty przez Europejską Agencję Leków.

Od antykoncepcji awaryjnej do... koncernów nikotynowych

– Przez czterdzieści lat przekonywano ludzi, że palenie papierosów nie jest szkodliwe – stwierdził krótko, dodając, że "wtedy również część lekarzy mówiła, że palenie jest szkodliwe, ale koncerny farmaceutyczne finansowały badania".

Według posła obecne badania również mogą być finansowane przez koncerny. – Nawet zwykła witamina dowolna może być szkodliwa, jeżeli jest jej za dużo – pouczył Sachajko.

Czy Duda zawetuje ustawę?

Przypomnijmy: 22 lutego Sejm przyjął zmiany w prawie farmaceutycznym umożliwiające sprzedaż tego typu antykoncepcji bez recepty wszystkim osobom powyżej 15 roku życia. 6 marca ustawa bez jakichkolwiek poprawek przeszła przez Senat.

Teraz wszystko w rękach prezydenta Dudy, ale nic nie wskazuje, aby miał ją podpisać. Pod koniec lutego w wywiadzie dla Polsat News głowa państwa zasugerowała, że nie podpisze ustawy, nazywając wspomnianą tabletkę "bombą hormonalną".

Prezydent przypomniał w rozmowie, że podczas swojej kadencji zgłosił projekt ograniczający dostęp do solariów dla osób niepełnoletnich. – Do solariów, nie do "bomby hormonalnej" jaką jest ta pigułka – zaznaczył.

Na pytanie, czy zawetuje tę ustawę, zapewnił tylko, że rozważy każdy dokument, który znajdzie się na jego biurku. – Ale powiem tak: ta pigułka dzisiaj jest dostępna, to nie jest tak, że tej pigułki dzisiaj w Polsce nie ma. Dzisiaj jest to pod kontrolą, a tu chodzi o to, żeby było bez kontroli. Nie uważa pan, że jest to bardzo kontrowersyjny pomysł? – komentował Duda, zwracając się do Bogdana Rymanowskiego.