Lipińska ma zaskakującą radę dla emerytów. Nie może znieść cen żywności w Polsce
Blanka Lipińska swoją popularność zdobyła dzięki trylogii "365 dni". Popularny erotyk doczekał się nawet kinowej adaptacji. Oprócz tego jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie zostaje w kontakcie ze swoimi fanami. Przypomnijmy, że jej profil na Instagramie obserwuje ponad 871 tys. internautów.
Bardzo często celebrytka kojarzona jest z luksusem i wygodą, co widać w apartamencie, który często prezentuje na swoich relacjach. Prawda jest taka, że Lipińska nie musi martwić się o swoje finanse. Jednak nie może pogodzić się z cenami żywności w Polsce.
Lipińska o cenach żywności w Polsce. Dlaczego wysyła emerytów do Egiptu?
W trakcie najnowszego wywiadu dla portalu plejada.pl Lipińska podkreśliła, że w innych krajach żyje się zdecydowanie łatwiej. Mało tego poradziła emerytom, by rozważyli wyjazd za granicę, a dokładniej... do Egiptu.
– W sklepach w Egipcie jest według moich obliczeń pięć razy taniej, więc brać emeryturę w Polsce i mieszkać w Egipcie, gdzie jest cały czas ciepło na przykład. Szczerze to się bardziej opłaca – tłumaczy.
Autorka "365 dni" zdradziła, że tak jak większość Polaków robi zakupy w popularnych dyskontach spożywczych. Mało tego często zwraca uwagę na promocje i jest totalną fanką aplikacji rabatowych.
– Mnie teraz na przykład doganiają co jakiś czas gdzieś reklamy w internecie, że mamy dwa popularne dyskonty, które ze sobą walczą. Myślę sobie – to jest w ogóle fantastyczna akcja dla Polaków, że oni ze sobą walczą, bo na przykład można było kupić masło ostatnio, które kosztowało 3 zł, co mnie uderzyło do tego stopnia, że wiesz, wzięłam cały karton – zdradziła.
Niewielu z was zapewne wie, ale Lipińska jest uzależniona od mleka krowiego. To właśnie jego cena najbardziej ją dotyka. – Ono kosztuje 4 złote (...) Jakim cudem to samo mleko teraz kosztuje 4 zł? Te krowy tak podrożały? Jak jest taka sytuacja, że faktycznie gdzieś trafię mleko, na przykład po 1,80 zł, to kupię go tyle, ile jest go w sklepie, przysięgam. Wtedy mam po prostu załadowane całą spiżarnię mlekiem – dodała w rozmowie z Plajadą.
Na koniec celebrytka przyznała, że bardzo lubi oszczędzać i raczej "nie lubi wydawać pieniędzy, kiedy nie musi". – Tak sobie myślę czasami, że mnie na to stać, a jak są osoby, które na przykład mają tysiąc złotych emerytury i one też muszę coś jeść, więc to jest dla mnie straszne – podsumowała Lipińska.
Lipińska o pieniądzach. Zdradza, ile trzeba mieć na godne życie w Warszawie
– W Warszawie? Zależy jeszcze, co znaczy godnie... Zależy, o jakim poziomie życia mówimy – stwierdziła Blanka Lipińska. Reporterka portalu plejada.pl wyjaśniła, że chodzi o "życie godne, spokojne bez obaw o koniec miesiąca".
– A masz swoje mieszkanie czy musisz wynająć, bo to jest jeszcze kolejny... Ogólnikowo, no jeżeli cena mieszkania 70-metrowego w standardzie takim wyższym to jest 6 tys. zł za sam wynajem mieszkania... Plus do tego dajmy sobie benzynę i tak dalej, jedzenie, jakiekolwiek przyjemności, to ci się 15 tys. robi – stwierdziła autorka "365 dni".
Po chwili nawiązała do osób, które mają swoje mieszkania. – Jak masz swoje mieszkanie, to ci co chwilę czynsz podnoszą i jak zaczniesz sobie liczyć, ile za to wszystko musisz zapłacić, to ci się dycha robi z jedzeniem. Tak że wiesz... Życie w Warszawie jest bardzo drogie – podsumowała.