"Superniania" podała wysokość swojej emerytury. "Szaleństwo. Na co to wydawać?"

Weronika Tomaszewska-Michalak
26 marca 2024, 17:45 • 1 minuta czytania
Dorota Zawadzka, słynna "Superniania", w jednym z najnowszych postów w mediach społecznościowych, wyjawiła, ile wynosi jej emerytura. Psycholożka nie ukrywa, że trudno byłoby jej wyżyć za tę sumę. Nie pomogła nawet podwyżka.
Ile wynosi emerytura Doroty Zawadzkiej? Fot. Piotr Molecki/East News

Ile emerytury ma "Superniania"?

Dorota Zawadzka aktywnie prowadzi swoje profile w social mediach. W nowej publikacji była gwiazda TVN poruszyła temat emerytur. Czy ostatnia rewaloryzacja mocno zmieniła wysokość jej świadczeń?


"Póki co dostałam 220 złotych podwyżki emerytury, co daje mi 1655 złotych każdego 20-go" – napisała "Superniania". W dalszej części wpisu zażartowała: "Szaleństwo. Na co to wydawać? Chyba będę odkładać na stare lata".

Na szczęście Zawadzka ma jeszcze dodatkowe źródła zarobku. Jest aktywna zawodowo i prowadzi poradnię psychologiczną. Ponadto jeździ po Polsce i prowadzi wykłady oraz szkolenia psychologiczne.

Gdy w sieci jeden z internautów dopytał ją o "cenę konsultacji w jej poradni", odpowiedziała:

"Moja poradnia online ruszyła, gdy wybuchła pandemia. Najpierw za 150 zł, potem 180 zł, teraz za 200 zł za 60 minut konsultacji. To jedna z najniższych cen na rynku. Wcześniej pracowałam jako nauczyciel akademicki, kształcąc specjalistów na kilku warszawskich uczelniach za pensję, która brzmiała jak dowcip".

Ponadto rodzinny budżet zasila też mąż Doroty Zawadzkiej. "Superniania" mieszka z nim w niewielkim domku pod Kołem (woj. łódzkie).

Czytaj także: Katarzyna Dowbor dostaje niezłą emeryturę. Ile miesięcznie przelewa jej ZUS?

Emerytury polskich gwiazd to temat, który od zawsze grzeje media. Fakt jest niezmienny, że gwiazdy polskiego show-biznesu przez całą swoją karierę zarabiają pieniądze, których większość nie widziała na oczy, a myśląc przyszłościowo, mogłyby zadbać o swoją godziwą starość. Jednak większość z nich budzi się za późno, a potem pozostaje tylko... narzekać.

Nie zmienia faktu, że niektóre stawki są głodowe. Dodajmy, że w tekście Kamila Frątczaka w naTemat możecie zapoznać się z rankingiem emerytur wybranych polskich osobowości od najwyższej do najniższej.