W sieci wrze po doniesieniach o mężu Harris. Emhoff zdradzał pierwszą żonę?

Alan Wysocki
04 sierpnia 2024, 13:23 • 1 minuta czytania
W amerykańskich mediach zaroiło się od doniesień o mężu Kamali Harris. Okazuje się, że Doug Emhoff miał zdradzić swoją pierwszą żonę, Kerstin Emhoff. Teraz potencjalny pierwszy gentleman Stanów Zjednoczonych wydał specjalne oświadczenie, w którym odniósł się do zarzutów. Głos zabrała również jego pierwsza żona.
W sieci wrze po niewygodnych doniesieniach o mężu Harris. Emhoff zdradzał pierwszą żonę? Fot. Aaron Schwartz - CNP / Cover Images / East News

Konserwatywne media w Stanach Zjednoczonych wpadły na trop afery z udziałem męża Kamali Harris. Od kilku dni publikowane są doniesienia, według których Doug Emhoff miał zdradzić swoją pierwszą żonę, Kerstin Emhoff.


Mąż Kamali Harris zdradzał pierwszą żonę? Wydał specjalne oświadczenie

Jak czytamy w licznych publikacjach, kochanką potencjalnego pierwszego gentlemana USA miała być niania jego córki. W wyniku ich relacji kobieta miała nawet zajść w ciążę. W końcu sprawą zainteresował się dziennik "Daily Mail".

Z relacji dziennikarzy wynika, że taka sytuacja faktycznie miała miejsce. Potwierdziła ją między innymi bliska przyjaciółka wspomnianej niani.

W natłoku doniesień do sprawy w końcu odniósł się mąż Kamali Harris. W oświadczeniu przekazanym redakcji CNN nie zaprzeczył, by doszło do takiego zdarzenia.

"Podczas mojego pierwszego małżeństwa Kerstin i ja przeszliśmy przez trudne chwile z powodu moich działań. Wziąłem odpowiedzialność i w latach, które nastąpiły później, przepracowaliśmy się jako rodzina i wyszliśmy z tego silniejsi" – czytamy.

Warto jednak podkreślić, że specjalne oświadczenie w tej sprawie wydała również Kerstin Emhoff. "Doug i ja postanowiliśmy zakończyć nasze małżeństwo z różnych powodów wiele lat temu. Jest wspaniałym ojcem dla naszych dzieci, nadal jest dla mnie wspaniałym przyjacielem i jestem naprawdę dumna z ciepłej i wspierającej rodziny patchworkowej, którą Doug, Kamala i ja zbudowaliśmy razem" – czytamy.

Larum w sprawie męża Harris podnoszą zwłaszcza wyborcy Donalda Trumpa. Przypomnijmy, więc, że były prezydent USA jest oskarżany o nielegalne wpływanie na wyniki wyborów. Chodzi m.in. o pieniądze, które Trump miał wypłacić "zaprzyjaźnionej" aktorce porno w zamian za milczenie na temat ich "związku".

Wszystko zaczęło się w 2011 roku, kiedy aktorka porno Stormy Daniels w wywiadzie dla magazynu "InTouch" stwierdziła, że utrzymywała kontakty seksualne z Donaldem Trumpem. Powiedziała też, że ​​Trump porównywał ją do swojej córki.

– Powiedział mi kiedyś, że jestem kimś, z kim należy się liczyć, piękna i mądra: tak jak jego córka – opowiadała amerykańskim mediom. Siedem lat później sprawę na swoich łamach odświeżył "The Wall Street Journal".

Intymne zbliżenia między przyszłym prezydentem Stanów Zjednoczonych a gwiazdą porno miały mieć miejsce na przełomie 2006 i 2007 roku, a więc rok po ślubie Donalda z Melanią Trump i wkrótce po narodzinach ich syna Barrona.