Polacy ocenili prezydenturę Dudy w szkolnej skali. Najwięcej zebrał "jedynek"

Łukasz Grzegorczyk
13 października 2024, 15:10 • 1 minuta czytania
Powoli dobiega końca druga kadencja prezydentury Andrzeja Dudy. Z nowego sondażu wynika, że Polacy są mocno podzieleni w kwestii oceny działań głowy państwa.
Jak Polacy oceniają prezydenturę Andrzeja Dudy? Jest nowy sondaż Fot. Adam Burakowski/East News

"Jak ocenia Pani/Pan kończącą się prezydenturę Andrzeja Dudy?" – zapytano w sondażu SW Research dla rp.pl. Okazało się, że ankietowani nie są zgodni w ocenie dokonań prezydenta.


Jak wynika z badania, 5,6 proc. osób wystawiłoby Andrzejowi Dudzie notę celującą, czyli "szóstkę". 10,3 proc. ankietowanych uznało, że jego prezydentura zasługuję na ocenę "bardzo dobrą". Wariant "dobrze" wskazało 18,1 proc. respondentów, z kolei 16,1 proc. wybrało notę "dostateczną".

20,8 proc. ankietowanych jest zdania, że prezydentura Dudy zasługuje na "mierny". Aż 25,4 proc. osób wystawiło głowie państwa ocenę naganną, czyli w nawiązaniu do szkolnej skali... "jedynkę". 3,6 proc. badanych nie miało zdania w tej kwestii.

Jak podkreśla "Rzeczpospolita", łącznie odsetek wystawiających prezydentowi oceny pozytywne (od 3 do 6) wyniósł 50,1 proc. Oceny negatywne (1 i 2) wystawiło prezydentowi 46,2 proc. badanych.

Przypomnijmy, że po drugiej kadencji Duda zgodnie z Konstytucją nie będzie mógł już ubiegać się o kolejną. Liczby z tego sondażu można więc traktować jak oceny ze sprawdzianu... bez możliwości poprawy.

Wybory prezydenckie. Kogo wystawi PiS?

Koniec kadencji Dudy oznacza, że PiS musi szukać nowego kandydata, który byłby w stanie "wywrócić stolik". Poseł PiS Jacek Sasin powiedział niedawno w programie "Tłit" Wirtualnej Polski, że grupa polityków, którzy mają szansę, aby otrzymać nominację z PiS do wyborów prezydenckich jest naprawdę krótka.

Pytany o europosła Tobiasza Bocheńskiego, który wcześniej bez powodzenia ubiegał się o stanowisko prezydenta Warszawy, powiedział, że "jest to kandydat, który powinien być wzięty pod uwagę w grupie, która jest analizowana", podobnie jak prezes IPN Karol Nawrocki.

Wymowna była też wypowiedź Patryka Jakiego w RMF FM. Na pytanie, czy jest gotowy ubiegać się o kandydaturę z ramienia PiS, stwierdził, iż "jest gotowy", ale dodał, że polityka to jest gra zespołowa, zatem "trzeba się pogodzić również z tym, że kandydat może być inny i bardzo ciężko na niego pracować".

Kiedy PiS ogłosi kandydata na prezydenta? Wiele wskazuje na to, że stanie się to 11 listopada. Wiadomo jednak, że PiS nie postawi na kobietę.

– W tej chwili, w tym czasie wojennym, wydaje nam się, że kobieta nie miałaby wielkich szans. Trudno mi sobie wyobrazić nawet model tej pani, która byłaby tą kandydatką – tak Jarosław Kaczyński odpowiedział na pytanie, czy Prawo i Sprawiedliwość w ogóle rozważa wystawienie polityczki w wyborach prezydenckich w 2025 roku.

Czytaj także: https://natemat.pl/572113,zaskakujace-slowa-czarnka-wyjawil-plan-pis-na-przejecie-wladzy-w-polsce