Tak ma wyglądać nowa broń Putina. Ukraińcy pokazali zdjęcia rakiety

Antonina Zborowska
25 listopada 2024, 11:23 • 1 minuta czytania
Ukraińska Służba Bezpieczeństwa ujawniła zdjęcia fragmentów nowego rosyjskiego pocisku balistycznego Oriesznik, który miał zostać użyty w ataku na Dniepr. To pierwsze zdjęcia "tajemniczej broni", która w rękach Putina może stanowić poważne zagrożenie.
Nowa broń Putina. Ukraińcy pokazali zdjęcia. Fot. MAXIM SHIPENKOV/AFP/East News

Wojna na Ukrainie wciąż przynosi nowe zagrożenia, a jednym z nich jest nowy rosyjski pocisk balistyczny Oriesznik. Po ataku na miasto Dniepr, który miał miejsce 21 listopada, Ukraińska Służba Bezpieczeństwa (SBU) ujawniła zdjęcia fragmentów tej tajemniczej broni, które zostały znalezione na terenie Ukrainy.


To pierwsze tak szczegółowe materiały, które pokazują, jak ma wyglądać nowa "tajemnicza broń" Władimira Putina.

Fragmenty rakiety Oresznik

Zdjęcia, które udostępniła mediom Ukraińska Służba Bezpieczeństwa, mają przedstawiać różne elementy rakiety Oriesznik, które zostały znalezione na terenie Ukrainy. Wśród nich znalazła się część rakiety z zachowanym numerem seryjnym.

Mark Kurutov, analityk Radia Wolna Europa, zidentyfikował na zdjęciach element pocisku R-30 Buława, wyprodukowanego w 2013 roku. Odkrycie to może wskazywać na powiązania Oriesznika z wcześniejszymi rosyjskimi projektami rakietowymi.

Innym interesującym znalezionym fragmentem według ekspertów jest tylna sekcja głowicy MRIV, czyli taka, która może pomieścić kilka niezależnie celujących ładunków bojowych. Elementy sugerują, że rakieta Oriesznik może mieć możliwość przenoszenia wielu ładunków naraz, co czyni ją jeszcze bardziej niebezpieczną. Ukrainskie media informowały, że na nagraniach z ataku widać było sześć wystrzelonych potencjalnych ładunków, co tylko potwierdza przypuszczenia badaczy.

Nowa broń Rosji w rękach Ukraińców

To pierwsze zdjęcia rakiety Oriesznik, które trafiły do mediów. Choć nie wszystkie fragmenty zostały dokładnie zbadane przez ukraińskie służby, to same zdjęcia stanowią istotny dowód na to, że Rosja rozwija nową broń, która może zmienić sytuację na froncie. Oriesznik uznawany jest za tajemniczy pocisk, który może przenosić ładunki konwencjonalne i nuklearne.

Pocisk został wystrzelony pierwszy raz przez Rosję 21 listopada z rejonu Morza Kaspijskiego, osiągając prędkość 13 tysięcy km/h. Jego celem były zakłady zbrojeniowe Jużmasz w Dnieprze. Według informacji przekazanych przez Agencję Reuters dotarł do celu "w 15 minut". Ze względu na zagrożenie Polska tego dnia poderwała myśliwce, które patrolowały przestrzeń powietrzną na naszej granicy.