Collegium Humanum kusi studentów w nowej rekrutacji. Takie kierunki teraz oferują

Natalia Kamińska
03 stycznia 2025, 11:34 • 1 minuta czytania
Collegium Humanum, które obecnie funkcjonuje jako Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych "Varsovia", zyskało kontrowersyjną reputację w związku z aferą z 2024 roku. Media oraz organy ścigania zarzucały uczelni wydawanie dyplomów i świadectw osobom, które nie spełniały standardowych wymagań edukacyjnych. Afera dotyczyła m.in. programów MBA, które miały być dostępne w zamian za korzyści materialne lub osobiste. Co ciekawe, nadal można tam się uczyć, a uczelnia oferuje kilka kierunków.
Na Collegium Humanum można nadal studiować. Takie mają kierunki. Fot. Filip Naumienko/REPORTER

Na Collegium Humanum można nadal studiować. Takie mają kierunki

Po wejściu na stronę Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych "Varsovia" na czerwonym banerze uczelnia zachęca nas, aby zapisać się na studia podyplomowe. Można wybrać takie kierunki jak:


Poza tym nowe Collegium Humanum zaprasza też na studia I i II stopnia na kilku innych kierunkach, w tym takich jak:

Dodajmy przy tym, że wiele osób zadaje sobie wciąż pytanie – czy dyplomy starego Collegium Humanum są ważne? Odpowiedź jest prosta i brzmi – tak.

To nie jest tak, że minister może anulować dyplomy, zwłaszcza że każda sprawa musi być analizowana tak naprawdę osobno – mówił jakiś czas temu w Krakowie wiceszef resortu nauki Maciej Gdula, odnosząc się do sytuacji związanej z dyplomami ukończenia studiów podyplomowych w Collegium Humanum.

Polityk podkreślił wówczas, że w sytuacji, gdy dyplom został pozyskany w drodze przestępstwa, "nie wyobraża sobie, że będzie on honorowany i traktowany jako zwykły dyplom zdobyty w drodze trudnej nauki".

W podobnym tonie wypowiadał się jeszcze wcześniej były już minister nauki Dariusz Wieczorek. – Jeżeli potwierdzą się zarzuty o przestępczej działalności w Collegium Humanum, to będzie trzeba występować o ewentualne unieważnienie dyplomów na drodze sądowej – stwierdził w lutym Wieczorek.

Władze miast reagują na osoby z dyplomami CH w miejskich spółkach

Przypomnijmy też, że w związku z tą aferą prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz ogłosiła, że wszyscy członkowie rad nadzorczych, w tym wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak, będą musieli przystąpić do państwowego egzaminu, który uprawnia do zasiadania w takich organach.

– Po pierwsze, pan prezydent Grzelak jest filarem miasta Gdańska. Po drugie, wierzę w to, że jest osobą zdolną, z bardzo dużym doświadczeniem w zarządzaniu miastem i mam przekonanie, że potwierdzi to egzaminem. Natomiast jeśli tego egzaminu nie zda, to dotyczą go takie same zasady, co innych: jeżeli do końca pierwszego kwartału 2025 roku nie zda tego egzaminu, nie będzie gminy w żadnej innej radzie reprezentował – zapowiedziała wówczas Dulkiewicz w rozmowie z Radiem ZET.

Na podobny krok zdecydowały się władze Warszawy. – W listopadzie prezydent Rafał Trzaskowski zapowiedział, że wszystkie osoby, delegowane do rad nadzorczych spółek z udziałem m.st. Warszawy, które legitymują się wyłącznie dyplomem MBA z Collegium Humanum, są zobowiązane do potwierdzenia swoich uprawnień – powiedziała money.pl Monika Beuth, rzeczniczka prasowa stołecznego ratusza.

Aferę z Collegium Humanum bada prokuratura

Przypomnijmy przy okazji, że w połowie listopada 2024 roku były rektor Collegium Humanum Paweł Cz. opuścił areszt tymczasowy, a prokuratura zgodziła się na uchylenie środka zapobiegawczego pod warunkiem wpłacenia kaucji. Pawła Cz. zatrzymano w lutym i jest on podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się m.in. sprzedażą fałszywych dyplomów.

Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!

Nasz dziennikarz Łukasz Grzegorczyk rozmawiał z poszkodowanymi przez tę uczelnię. – Zamieszanie, brak kontaktu z uczelnią, jedynie upominają się o brak płatności. Wciąż dostaję maile o uiszczenie opłaty rezygnacyjnej – mówiła nie tak dawno naTemat pani Paulina, która opuściła uczelnię po pierwszym roku.

Trzymano nas tylko po to, żebyśmy płacili czesne. Uczelnia padała już od lutego albo od marca. Nikt nie informował o złej sytuacji. Pisaliśmy maile, chcieliśmy dostać karty przebiegu studiów, ale nikt nam ich nie wydał. Czekamy dalej, niektórzy ludzie stracili pięć lat, czas, nerwy i pieniądze – wyliczała kobieta. Całość tego tekstu jest tutaj.

Czytaj także: https://natemat.pl/583370,co-sie-dzieje-z-bylym-rektorem-collegium-humanum-nowe-ustalenia