Znany ginekolog prof. Mirosław Wielgoś stracił stanowisko kierownika I Katedry i Kliniki Położnictwa i Ginekologii WUM. Oburzone środowisko ginekologów i położników napisało list otwarty. Rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego tłumaczy, że każda zmiana status quo budzi sprzeciw.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Prof. Mirosław Wielgoś po 12 latach stracił kierownictwo nad I Katedrą i Kliniką Położnictwa i Ginekologii WUM
W środowisku ginekologów i położników zawrzało
Rektor WUM o niepowołaniu prof. Wielgosia: wybór kierownika to moja kompetencja
Profesor Mirosław Wielgoś nie będzie już kierował I Katedrą i Kliniką Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Pełni funkcję konsultanta krajowego perinatologii. Wcześniej był także dziekanem i rektorem WUM.
Decyzją rektora, prof. Zbigniewa Gacionga, od 1 października ma go zastąpić prof. dr hab. n. med. Artur Ludwin.
To nie pierwsza decyzja tego rektora, która wzbudziła kontrowersje. Głośno było o WUM i nowym rektorze, gdy w Polsce ruszały szczepienia przeciwko COVID-19, a na WUM szczepiono w pierwszej kolejności nie tylko pracowników medycznych.
Czytaj także:
Zszokowane środowisko
Ta decyzja wywołała konsternację w środowisku lekarzy ginekologów i położników. Chodzi o sam fakt zmiany na tym stanowisku, ale też o to, że zadziało się to wbrew rekomendacjom Rady Wydziału Uczelni czy Komisji Konkursowej.
"Nie jestem w stanie uwierzyć" - komentuje prof. Marzena Dębska, specjalistka położnictwa i ginekologii.
"Decyzją Rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, wbrew rekomendacjom Rady Wydziału Uczelni, Komisji Konkursowej oraz środowiska medycznego prof. Mirosław Wielgoś, konsultant krajowy w dziedzinie perinatologii, został odwołany ze stanowiska kierownika I Kliniki Położnictwa i Ginekologii WUM. Czy z mapy Polski zniknie kolejny, wiodący ośrodek terapii płodu?" - napisała w mediach społecznościowych prof. Marzena Dębska.
"Nie jestem w stanie uwierzyć, że człowiek tak wybitny i zasłużony dla rozwoju perinatologii w naszym kraju, wieloletni prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników, były rektor WUM, w zasadzie twórca obecnego modelu diagnostyki prenatalnej w Polsce, szef największego ośrodka terapii płodu - traci stanowisko po wygranym konkursie, który teoretycznie ma jedynie być formalnością służącą przedłużeniu jego pełnej sukcesów działalności naukowej, klinicznej i dydaktycznej" - dodała prof. Marzena Dębska nie kryjąc zaskoczenia decyzją rektora WUM.
Co z terapią prenatalną?
Specjalistka zaznacza, że klinika, którą kierował prof. Wielgoś, to jedyny ośrodek w Polsce, który ma dostęp do pełnego zakresu operacji wykonywanych w terapii płodu - od transfuzji dopłodowych, po terapię przepukliny przeponowej, rozszczepu kręgosłupa, a w ostatnim czasie również wad serca.
"A niestety, wygląda na to, że w kolejnym ośrodku terapia prenatalna za chwilę będzie passe…" - skwitowała prof. Dębska.
Zdumienie i nieprzyjemne zaskoczenie
Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników wystosowało w tej sprawie list otwarty do rektora WUM, w którym sprzeciwia się takiej decyzji wobec prof. Mirosława Wielgosia.
W liście podkreślono, że profesor Mirosław Wielgoś "jest uznanym autorytetem w środowisku położniczo-ginekologicznym, zarówno w Polsce, jak i na świecie", a także "ekspertem o najwyższych kwalifikacjach wytyczającym trendy i algorytmy w postępowaniu całego kraju".
Towarzystwo przyznało, że decyzja rektora WUM "wprowadziła w zdumienie i nieprzyjemne zaskoczenie" środowisko naukowe ginekologów i położników uczelni.
Jak zaznacza PTGiP prof. Wielgoś "stworzył ośrodek o niezaprzeczalnie wysokim dorobku zarówno naukowym, jak i szkoleniowym stanowiący istotny element opieki perinatologicznej w Polsce".
Groźne dla pacjentów skutki decyzji
Towarzystwo w liście otwartym do rektora WUM mówi też o potencjalnych skutkach takiej decyzji i wskazuje na możliwą dezorganizację w funkcjonowaniu placówki w systemie opieki okołoporodowej, "czego konsekwencją może być ograniczenie dostępności do wewnątrzmacicznego leczenia płodów, a tym samym zmniejszenie szansy wielu dzieci na normalne życie".
Przykra procedura
Także pracownicy Katedry i Kliniki Położnictwa i Ginekologii WUM w piśmie do rektora WUM nie kryli zaskoczenia co do jego ostatniej decyzji kadrowej.
Podkreślają, że pismo nie odnosi się bezpośrednio do osoby nowego kierownika, ale zastrzeżenia dotyczą sposobu i formy przeprowadzenia wyborów na to stanowisko. Proszą o ponowne "rzeczowe przeanalizowanie podjętej" przez rektora decyzji.
"Przykrym jest fakt dla nas, że zarówno na etapie konsultacji, jak i w trakcie wyborów nikt z przedstawicieli Uczelni, jak również sam nowy Kandydat, nie zdobyli się na rozmowę z pracownikami Kliniki" - napisali pracownicy katedry.
Przypomnieli, że "zasługi prof. Wielgosia w rozwoju polskiej medycyny matczyno-płodowej oraz fakt, że kierowana przez niego klinika znana jest nie tylko w naszym kraju, ale i poza jego granicami z przeprowadzanych operacji wewnątrzmacicznych płodu".
Wyrazili obawy, że w obliczu zmian personalnych prowadzony od wielu lat program terapii płodu i leczenia wewnątrzmacicznego stanie pod znakiem zapytania.
Rektor tłumaczy swoją decyzję
Po listach oraz licznych komentarzach, które pojawiły się w weekend w internecie rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong postanowił osobiście odnieść się do sprawy.
Broniąc swojej decyzji stwierdził jednoznacznie, że"wybór kierownika katedry należy do kompetencji rektora, a opinie Rady Wydziału i Komisji Konkursowej nie są wiążące".
Zapewnił, że to decyzja "właściwa" podjęta w sposób rozważny, odpowiedzialny, po głębokiej analizie, zgodnie z prawem, kierując się dobrem WUM.
Zaznaczył też, że prof. Wielgoś to znakomity fachowiec i autorytet w świecie medycznym oraz wyraził nadzieję, że będzie on kontynuował naukową i lekarska misję na uczelni.
Zdecydowała "świeżość"?
Rektor WUM wyjaśnia ponadto, że podstawowe kryteria, jakimi kieruje się przy wyborze nowej, kompetentnej osoby na stanowisko kierownika katedry jest "zaprezentowana wizja, nowatorska strategia rozwoju i sposób jej realizacji". "Świeżość, kreatywność, wysokie kompetencje, bardzo dobre krajowe i zagraniczne referencje to dodatkowe atuty" - wylicza rektor WUM.
Dodał ponadto, że każda zmiana we władzach może wywoływać niepokój i kontrowersje, bo łamie dotychczasowy status quo.
"Wierzę, że cały zespół katedry już wkrótce dostrzeże nowe szanse rozwoju klinicznego i naukowego” - podsumował prof. Gaciong.
Dziennikarka działu Zdrowie. Ta tematyka wciągnęła mnie bez reszty już kilka lat temu. Doświadczenie przez 10 lat zdobywałam w Polskiej Agencji Prasowej. Następnie poznawałam system ochrony zdrowia „od środka” pracując w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Kolejnym przystankiem w pracy zawodowej był powrót do dziennikarstwa i portal branżowy Polityka Zdrowotna. Moja praca dziennikarska została doceniona przez Dziennikarza Medycznego Roku 2019 w kategorii Internet (przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia) oraz w 2020 r. II miejscem w tej kategorii.