
„Nie oceniaj książki po okładce” - od małego kładą nam do głów rodzice w trosce o to, aby ich latorośle nie wyrosły na powierzchownych snobów. „Nie szata zdobi człowieka” powtarzamy sobie więc w myślach, za każdym razem, gdy konwersację przy kawiarnianym stoliku usiłuje rozpocząć z nami czempion kombinacji alpejskiej tekstylnych wzorów i kolorów. Gdyby jednak mężczyźni bez gustu byli butelkami wina, ich szanse na znalezienie drugiej połowy byłby bliskie zeru, bowiem etykieta to, zdaniem niektórych, element równie istotny, co smak.
Jak w przypadku większości dostępnych na naszym rynku produktów, również winne etykiety podlegają unijnym regulacjom. Zgodnie z przepisami na butelce obowiązkowo muszą znaleźć się następujące informacje:
Odczytanie informacji, których obecność na etykiecie regulują już nie unijni legislatorzy, a wymogi dobrych winiarskich praktyk, stanowi dla laika nie lada wyzwanie. Przede wszystkim wymaga dużo szerszej wiedzy teoretycznej, popartej praktycznym doświadczeniem. Aby podczas wizyty w delikatesach móc występować w roli znawcy trzeba wiedzieć, że o jakości danego wina świadczy również:
Widząc napis „reserva” możemy oczekiwać, że wino, w zależności od gatunku, leżakowało od 12 do 24 miesięcy, najpierw w beczce potem w butelce. Przedrostek „gran” oznacza co najmniej dwa lata dłuższy „wypoczynek”. Jeśli producent określa swój wyrób, jako „joven”, oznacza to, że jego wino beczki w ogóle nie widziało, w przeciwieństwie do win typu „roble” i „crianza”, których okres starzenia wynosi do dwóch lat. Określenia te mają znaczenie w przypadku win hiszpańskich – spotykane na etykietach butelek pochodzących z innych krajów mogą być jedynie chwytem marketingowym.
Matwiejczyk pociesza jednak, że nawet jako laicy nie jesteśmy na straconej pozycji. - Czynniki te tworzą smak wina, a laicy może nie tyle wyczuwają różnice, ile czują że wino im smakuje lub nie. I pod tym względem potrafią być bardzo szczegółowi - pociesza.
Na jakiej podstawie wybierać wino? Wybierajmy wg stylu. Są wina ciężkie, masywne, są też lekkie i zwiewne. Są takie, gdzie kwasowość jest wyraźna i dominująca, a są takie, w których jest ukryta, stonowana, przez co wino wydaje się łatwiej przyswajalne. A na to wszystko wpływ mają użyte szczepy, region, pochodzenia, czy sposób winifikacji. Chardonnay z Francji to może być zupełnie inne wino niż chardonnay z Chile, tak samo jak dwa wina z Francji, które też mogą się różnić totalnie. Dlatego tylko kombinacja tych elementów ma znaczenie przy wyborze.
Zobacz pozostałe artykuły z cyklu "Dobre wino, czyli jakie?"
